Zgodnie z oczekiwaniami Leszek Balcerowicz został wybrany przez Sejm na nowego prezesa NBP. Jego poglądy znamy, więc ta osoba nie niesie ze sobą zagrożenia w postaci niepewności co do podejmowanych decyzji w przyszłości. A takiej niepewności najbardziej nie lubią rynki kapitałowe.
Dzisiejsza sesja pokazuje, że trend wzrostowy na naszym rynku jest nadal silny. Po wczorajszych notowaniach można było mieć wątpliwości, czy korekta może się zakończyć po dwóch dniach spadków. Malały obroty, szybkie oscylatory opuściły strefy wykupienia, a niedźwiedziom nie udało się zepchnąć rynku do poziomu 1735-1745 pkt., gdzie można było oczekiwać zakończenia korekty. To świadczy o istnieniu dużej konkurencji wśród strony popytowej, która postanowiła wyprzedzić działanie pozostałych i nie czekać na niższe ceny. To pokazuje, jak silny jest rynek i utwierdza w przekonaniu, że ma on jeszcze duży potencjał wzrostowy.
Najlepszym przykładem na potwierdzenie takiej tezy jest zachowanie się kursu PKN, który po każdej fali wzrostowej konsoliduje się przez moment, by ponownie ruszyć w górę, nie dając tym samym szansy na odkupienie po niższej cenie akcji tym, którzy opuścili rynek. Od połowy października kurs broni się ponad SK-15, co jest potwierdzeniem obserwacji o dużej sile rynku tych walorów, która powinna wynieść kurs do ponad 30 zł.
Trzeba podkreślić, że dziś większość spółek z WIG20 solidarnie zyskuje na wartości, wiele z nich ponad 3% (PKN, KGHM, Optimus, Orbis). To pozwoliło wynieść WIG20 do poziomu 1806 pkt. przy obrotach ponad 160 mln zł.
Krzysztof Stępień