Na środowej sesji WIG20 zyskał 1,5% a na wykresie powstały luka hossy i biała świeca. Są to typowe oznaki rynku byka. Podczas sesji zwyżki zostały jednak zatrzymane na wysokości szczytu z 19 grudnia, który działa jako poziom oporu. Kontynuacja trendu wzrostowego staje więc pod znakiem zapytania, jeśli na najbliższej sesji bykom nie uda się utrzymać WIG20 znacznie powyżej 1850 pkt. może nas czekać zmiana krótkoterminowego trendu. Niewątpliwą oznaką słabnięcia byków był wolumen towarzyszący dzisiejszej zwyżce, jednak jego wydźwięk jest nieco zaburzony przez to, że jesteśmy obecnie w okresie międzyświątecznym.

Na obecnej wysokości znajduje się poza ostatnim szczytem kilka innych poziomów oporu. Są nimi przebita przed tygodniem przyspieszona linia trendu wzrostowego i górna linia średnioterminowego kanału wzrostowego. Obecnie nie ma jeszcze sygnałów do niepokoju, jeśli jednak byki nie będą zdecydowane, należy się liczyć z możliwością spadków przynajmniej do dolnej linii trendu, która znajduje się na wysokości 1650 pkt.

Jeśli chodzi o konkretne spółki, to na większości bluechipów panował dziś marazm, dlatego pisanie o PKN, KGHM czy TPSA nie ma większego sensu. Najbardziej zmieniły swoje kursy spółki z sektora IT, co potwierdza 3,1% zwyżka TechWIG-u. Indeks ten zdecydowanie pokonał poziom ostatniego szczytu, na koniec notowań powracając jednak poniżej górnego cienia z sesji sprzed 8 dni. Oscylatory na TechWIG-u wyglądają znacznie lepiej niż w przypadku TechWIG-u, co może zwiastować to, że na ten rynek chętniej będzie wpływał kapitał niż w akcje spółek ?starych technologii? jeśli wejdziemy w fazę hossy.

Adam Łaganowski

Analityk Parkietu