W czwartek indeks spółek średnich spadł o 0,25%, do 1009,5 pkt. Silnym oporem powstrzymującym zapędy byków okazał się lokalny szczyt z 19 grudnia (1008 pkt.). Jeżeli poziom ten nie zostanie pokonany na najbliższych sesjach, będzie to dość niepokojący sygnał świadczący o tym, że najwyraźniej zaczyna brakować im sił, aby kontynuować wzrosty. W takim przypadku kluczowym poziomem będą okolice 980 pkt. Tutaj znajduje się wsparcie wyznaczane przez szczyty z listopada i cenowe minimum z 21 grudnia oraz przez linię krótkoterminowego trendu wzrostowego. Spadek poniżej tej bariery będzie równoznaczny z dalszą deprecjacją do minimum 940 pkt. Jeżeli jednak byki wykażą się odpowiednią siłą by pokonać ostatni szczyt, to wzrosty powinny sięgnąć okolic 1050 pkt. ? tutaj należy się spodziewać silnego ataku podażowej strony rynku. W tym miejscu przebiegają bowiem dwie bardzo istotne linie oporu. Jedna wyznacza główny trend spadkowy, druga łączy dołki z pierwszej połowy roku i na razie nie wydaje się, by niedźwiedzie oddały je bez walki.

Poprawnie dla krótkoterminowego trendu wzrostowego układają się średnie kroczące ? krótsza, 15-sesyjna wyznacza wsparcie w okolicach 980 pkt. Niepokojąco zachowują się natomiast RSI i CCI. Wskaźniki te nie potwierdziły ostatnich wzrostów i utworzyły niewielkie, negatywne dywergencje.

Grzegorz Uraziński

Analityk PARKIETU