Po zwyżce na giełdach zagranicznych i optymizmie na środowej sesji, futures na WIG20 próbowały w czwartek wyprzedzić rozwój wydarzeń na rynku kasowym. Spodziewana dalsza zwyżka nie miała jednak miejsca, gdyż WIG20 spadał przez całą sesję. Wywołało to również spadki na kontraktach terminowych, jednak obie zniżki nie były duże i nie świadczą o tym, że niedźwiedzie zaczynają już panować na rynku.
Na wykresie kontynuacyjnym nie widać jeszcze oznak słabnięcia trendu wzrostowego. Po wybiciu z kanału wzrostowego wszystkie krótkoterminowe poziomy oporu zostały pokonane. Silne wsparcie daje przebita górna linia tego kanału, przebiega ona obecnie na wysokości 1880 pkt. Jest to poziom, do którego FW20H1 może jeszcze wrócić, chociaż trend może być kontynuowany. Jako istotne wsparcie powinna zadziałać też poświąteczna luka hossy, która przebiła ostatni szczyt. Oscylatory nie dają obecnie żadnych niepokojących sygnałów, część z nich jest jednak już w strefach wykupienia i jeśli byki nie będą zdecydowane, np. na RSI może dojść do powstania oznak słabnięcia trendu.
Dość wysoko utrzymuje się baza, która na zamknięcie wyniosła 102 pkt. Futures są wyceniane bardzo blisko swojej wartości teoretycznej, używając w obliczeniach 1-miesięcznego WIBOR różnica między FW20H1 a jego fair value nie przekracza 5 pkt.
Adam Łaganowski
Analityk Parkietu