Obraz rynku niewiele się zmienił po dzisiejszej sesji. WIG20 stracił 18,4 pkt. i zdołał utrzymać się powyżej utworzonej wczoraj luki hossy. Obroty były jeszcze niższe niż wczoraj i na razie nic nie wskazuje, by do końca roku miało dojść do ożywienia na GPW.
Ustanowiony wczoraj szczyt na poziomie kilku istotnych poziomów oporu został dziś potwierdzony, jednak by mówić o powstawaniu na obecnej wysokości formacji odwrotowej jest jeszcze za wcześnie. O dochodzeniu do głosu niedźwiedzi będzie świadczyć zniżka przy zwiększonym wolumenie, a dopiero przebicie strefy 1750 pkt. zmianę trendu. Z drugiej strony jeśli bykom starczy sił na kontynuowanie zwyżek, bardzo silny opór będzie stanowić poziom 1870 pkt., gdzie znajduje się górny cień świecy z połowy grudnia i górna linia kanału wzrostowego.
Po dobiciu i nieznacznym naruszeniu górnej linii trendu wzrostowego ponownie zniżkuje PKN Orlen. Obroty były dziś jednak najniższe od ponad miesiąca, dlatego nie jest to oznaka zmiany trendu. Silne wsparcie dla PKN-u znajduje się na wysokości 21,5 zł (dolna linia trendu) i otwieranie długich pozycji w tej strefie wydaje się być dobrym pomysłem.
Długie i czarne świece powstały dziś na TPSA i Elektrimie. W przypadku tej pierwszej spółki doszło do przebicia krótkoterminowego wsparcia, co jest sygnałem słabnięcia byków. Wolumen był najniższy od połowy listopada, więc jego znaczenie nie jest duże i rynek z łatwością może kontynuować wzrosty. Jeśli chodzi o Elektrim, tu również nie ma dostatecznych obrotów, by jednoznacznie zinterpretować wyprzedaż akcji podczas sesji. Póki zniżka nie nastąpi w sposób wyraźny, spadki takie jak ten należy interpretować jako korektę.
Adam Łaganowski