Pierwsza sesja w nowym roku przyniosła zaskakująco niską aktywność inwestorów. Obroty na GPW nie przekroczyły 180 mln zł i były znacznie niższe nawet w porównaniu do okresu międzyświątecznego. WIG20 otworzył się bardzo nisko i przez większą część sesji pozostawał poniżej strefy 1800 pkt. Liderami sesji były trzy spółki, które nie należą do blue-chipów. Są to Ocean, Rolimpex i Sokołów. Łączny wolumen na tych trzech firmach wyniósł około 2 mln akcji, dwie pierwsze zyskały po odpowiednio 30,2% i 24,1%, a Sokołów o 8%. Poza tym tradycyjnie obroty koncentrowały się na PKN-ie, TPSA i Elektrimie, reszta rynku była w zupełnym uśpieniu.

Najbardziej traciły dziś firmy z sektora informatycznego i bankowego. Spadki indeksów wywołane zostały 2,6% przeceną Elektrimu, 1,8% TPSA, a także dużymi przecenami walorów Handlowego, BSK, Softbanku i Prokomu. Mniejsze firmy też nie radziły sobie najlepiej, MidWIG i WIG straciły tyle samo ? 1,4%.

Obecne spadki nie są typowe dla okresu, kiedy zmienia się trend wzrostowy na spadkowy. Niski wolumen i brak zdecydowania niedźwiedzi świadczy o tym, że ewentualne spadki nie będą gwałtowne. Do otwierania krótkich pozycji nie zachęca również bliskość poziomów wsparcia, które czekają na WIG20 w najbliższych dniach. Jeśli jednak byki będą zwlekać z wejściem na rynek, a na Nasdaq i innych rynkach zagranicznych utrzymają się trend spadkowe, trudno będzie oczekiwać dalszych wzrostów. Tym bardziej, że dzisiejszy kurs USD (4,09 PLN/USD) nie zachęca zagranicznych inwestorów do kupowania akcji. Tym bardziej, że utrzymanie się silnego trendu na rynku walutowym oznacza zmniejszenie atrakcyjności polskiej gospodarki.

Adam Łaganowski

ANALITYK PARKIETU