Przewidzenie zachowania GPW na dzisiejszej sesji jest bardzo trudne, ponieważ na rynek wpływają sprzeczne sygnały - wczorajsze dane o deficycie obrotów bieżących za listopad okazały się zaskakująco dobre i dodatkowo NBP zrewidował w dół dane za październik. Oznacza to stabilizację w polskiej gospodarce, a to będzie sprzyjać decyzji RPP w sprawie obniżki stóp. Wczoraj jedna z członkiń RPP opowiedziała się za taką obniżką już w styczniu lub w lutym. Są to bardzo dobre informacje dla GPW, na które rynek czeka od kilku czy nawet kilkunastu miesięcy.
Z drugiej strony sytuacja na Wall Street wydaje się coraz trudniejsza. Wczorajsze dane dotyczące wskaźnika NAPM były najgorsze od prawie dekady, co tylko zwiększa obawy o recesję. Jednocześnie wyraźna jest presja inflacyjna, a to zwiększa trudności związane z podjęciem przez FED decyzji o obniżce stóp. Jednak wczoraj pojawiły się głosy, że FED może obniżyć stopy nawet za dwa dni w piątek po tym, jak pozna dane dotyczące rynku pracy i płac w grudniu. W 1991r postąpił tak cztery razy z rzędu. Stwarza to szansę na to, że podobnie postąpi także i tym razem.
Uważamy, że na dzisiejszej sesji pomimo wszystko zwycięży pesymizm i cały dzień zakończymy spadkiem w granicach 1%. Szansą na odwrócenie tego trendu jest powrót optymizmu na giełdy zagraniczne. W chwili obecnej trudno na to liczyć.