Trwającej od czterech sesji korekty na rynku terminowym nie można określić mianem głębokiej, wszak obniżyła wartość kontraktu tylko o 53 pkt. W czasie jej trwania nie zostały wygenerowane sygnały zakończenia średnioterminowego trendu wzrostowego, więc można liczyć na powrót zwyżek na najbliższych sesjach. Taką możliwość zdają się potwierdzać utworzone na ostatnich sesjach młoty, które mają zdecydowanie pozytywną wymowę. Nie została przebita SK-15, co pokazuje, że rynek nadal dysponuje dużą siłą. Dlatego prawdopodobny wydaje się powrót wzrostów już na czwartkowej sesji. Najbliższym oporem jest utworzona we wtorek luka cenowa pomiędzy 1897 i 1910 pkt. Rynek powinien sobie z nim łatwo poradzić. Większe problemy może mieć z poziomem grudniowego szczytu przy wartości 1937 pkt., co zbiega się z lokalnymi minimami ustanowionymi w sierpniu i wrześniu ub.r. Wybicie ponad ten obszar jest prawdopodobne, co stworzyłoby szansę na testowanie wysokości lokalnego szczytu z września 2000 r. na poziomie 2025 pkt.

KRZYSZTOF STĘPIEŃ

Analityk Parkietu