Trwająca przez większą część sesji zniżka jest nadal kontynuowana. Jej rezultatem jest spadek WIG20 do 1731 pkt., czyli 0,8% poniżej wczorajszego zamknięcia. Obroty wzrosły do 220 mln zł. Niedźwiedzie doprowadziły rynek w obszar znaczącego wsparcia, na poziomie którego należy się spodziewać istotnych rozstrzygnięć w perspektywie najbliższych sesji.
Kolejny dzień negatywnym bohaterem sesji jest KGHM. Zapoczątkowana w piątek silna przecena na rynku tych akcji trwa nadal, chociaż jej skala jest nieco mniejsza. Dziś KGHM traci ponad 3%, spadając do 21,20 zł. Z punktu widzenia analizy technicznej nic się nie zmieniło. W dalszym ciągu utrzymują się negatywne sygnały, nie zachęcające do większego zainteresowania tymi akcjami.
Spadki na naszym rynku stymulowane są nerwową sytuacją na europejskich rynkach. Po dobrym starcie, zaczęły one tracić w dalszej części notowań. Chociaż straty nie są duże w przypadku Londynu i Frankfurtu (około 0,5%), to 1,5% spadek w Paryżu trzeba uznać za znaczący. Biorąc pod uwagę maksymalne poziomy z dnia dzisiejszego zniżki wynoszą około 1,5%.
Na kilku mniejszych spółkach pojawiły się duże obroty, ale wynikają one z wymiany dużych pakietów akcji. Taka sytuacja jest na Farmacolu, który od wielu tygodni znajduje się w wąskim kanale bocznym oraz Rafako, które niewiele zyskało do tej pory na trwającej fali wzrostowej.
Krzysztof Stępień