Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się 0,5% spadkiem Dow Jonesa i 1,9% wzrostem Nasdaqa. Szeroki indeks S&P 500 zyskał 0,4%. Obroty były dość wysokie i na głównym parkiecie wyniosły 1,2 mld akcji. Było to o 1,3% więcej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.
Jednym z wydarzeń wczorajszej sesji był wzrost wchodzących w skład Dow Jonesa akcji AT&T, które zyskały na wartości 12,15%. Bezpośrednią przyczyną tego wzrostu było podwyższenie rekomendacji przez analityków Morgan Stanleya. U podstaw tej rekomendacji stoi planowane rozdzielenie spółki na cztery części. Zdaniem analityków, wartość tych czterech części będzie wyższa niż obecna wartość spółki.
Również dobrze zachowywały się wczoraj akcje spółek technologicznych, co było również związane z dobrymi ocenami analityków. Zdaniem niektórych z nich, sytuacja w tych spółkach i sektorze IT jest już wliczona w ceny ich akcji. Wczoraj dobrymi informacjami były także podwyższenia rekomendacji dla Amazon oraz BestBuy. Poprawa nastrojów w sektorze IT była jedną z podstawowych przyczyn wczorajszej zwyżki spółek IT wchodzących w skład Dow Jonesa - największa z nich, Microsoft, zyskała na wartości 5,9%.
Z kolei słabo zachowywały się wczoraj akcje spółek z sektora chemicznego, co także było związane z rekomendacjami, tym razem słabszymi niż poprzednie. Jeden z analityków JP Morgan stwierdził, że gospodarka zwolni więcej, niż się tego obecnie oczekuje i że będzie to miało negatywny wpływ na wyniki spółek cyklicznych, w tym chemicznych. Wchodzące w skład Dow Jonesa akcje DuPonta spadły wczoraj o 3,9%.
Słabo zachowywały się także akcje spółek związanych z telefonią komórkową, co było związane z ogłoszeniem przez Nokię sprzedaży telefonów za rok ubiegły na poziomie niższym niż oczekiwano. Akcje spółki spadły o 9%.