Na środowej sesji indeks NIF spadł o 0,15%, do 59,6 pkt. Na wykresie świecowym pojawiła się kolejna biała, świadcząca o tym, że w trakcie sesji przewaga należała do kupujących. Taka tendencja jest widoczna na wykresie już od ponad dwóch miesięcy, mimo to indeks nie zdołał się wybić z trendu bocznego, wyznaczanego od dołu na wysokości 57 pkt., a od góry w okolicach 61?61,7 pkt. Dopóki NIF nie pokona którejś z tych barier nie można jednoznacznie określić, w którą stronę podąży w średnim terminie. Wciąż można jednak zdecydowanie większą szansę dać wzrostom, które po pokonaniu wspomnianego oporu (61?61,7 pkt.) powinny wynieść NIF do przynajmniej 65 pkt. Za takim scenariuszem może przemawiać powstała na wykresie liniowym formacja trójkąta zwyżkującego. Formacja ta pojawia się zazwyczaj w trendach wzrostowych i sygnalizuje kontynuację dotychczasowego trendu, zdarza się jednak też, że powstaje po spadkach i najczęściej w takich przypadkach prowadzi do zwrotów na rynku. Tak właśnie może być w przypadku NIF. Górna płaska linia opiera się na szczytach z grudnia i stycznia (61 pkt.) ? jej pokonanie będzie zdecydowanym sygnałem kupna. Dolna, zwyżkująca linia trójkąta, wyznaczająca wsparcie, znajduje się w okolicach 59 pkt.

Boczną tendencję na wykresie NIF potwierdzają wskaźniki techniczne, z których większość porusza się w strefach neutralnych.

Grzegorz Uraziński

Analityk PARKIETU