Od godziny 14.00 WIG20 konsoliduje się na wysokości 1710 pkt., czyli około 1,3% na minusie. To również oznacza, że rynek znajduje się poniżej bardzo ważnych średnioterminowych średnich SK-45 oraz SK-90, które przebiegają około 5 pkt. powyżej obecnej wartości indeksu. To bardzo zły sygnał dla całego parkietu, bo podaje w wątpliwość kontynuację zapoczątkowanego w połowie października trendu wzrostowego.
Na dzisiejszej sesji swoją siłę pokazały znowu banki. To one pozwalają odnotować niewielki wzrost MIDWIG o 0,4%. Po szybkiej i gwałtownej korekcie w dniu wczorajszym, dziś znacznie zwyżkuje WBK, o ponad 2%. Inne banki, jak na przykład PBK trzymają się znakomicie. Jedynie Bank Handlowy notuje większy spadek, o około 3%.
Jeszcze lepiej zaprezentowały się dzisiaj spółki z sektora budowlanego. Nadal znacznie rosną przy dużych obrotach.
Początek sesji na Nasdaq powinien przebiec pod znakiem korekty wczorajszego dużego wzrostu. Ciekawe jest, jak rynek zareaguje na ostrzeżenie przekazane przez Yahoo o możliwości osiągnięcia w 2001 roku zysków mniejszych od najbardziej ostrożnych prognoz. Jeśli nie zrobi to większego wrażenia na rynku, to będzie to sygnał, że znacznie się wzmocnił. To dałoby nadzieję na to, że fala publikacji raportów kwartalnych, które w wielu przypadkach mogą niemile zaskoczyć, odzwierciedlając spowolnienie w amerykańskiej gospodarce, nie przeszkodzą w stabilizacji sytuacji na parkietach w USA.
Krzysztof Stępień
