Informacje o zmniejszającym się prawdopodobieństwie obniżki stóp procentowych w związku ze wzrostem podaży pieniądza po sprzedaży obligacji amerykańskich schłodziły nastroje wśród inwestorów. WIG20 spadł o 1,25%, do 1710 pkt., przy obrotach przekraczających 430 mln zł. Inwestorzy pozbywali się przede wszystkim akcji spółek technologicznych. Chętnie kupowano papiery banków oraz spółek budowlanych.
Czwartkowa sesja rozpoczęła się od spadku WIG20 na otwarciu o 0,3%, do 1726 pkt., który wkrótce pogłębił się do 1,5%. Na wartości traciły zarówno spółki z sektora teleinformatycznego, jak i banki. Przełamanie linii wsparcia na poziomie 1730 pkt. i zejście przed południem WIG20 do 1705 pkt. wzbudziło spory niepokój wśród inwestorów Dużo tracił wówczas na wartości Elektrim (-4,8%) i Optimus (-4,5%). Ze spółek teleinformatycznych na niewielkim plusie była tylko Netia. Po południu atmosfera na GPW, podobnie jak na parkietach zachodnioeuropejskich, zaczęła się poprawiać. Do łask powrócił KGHM. Indeks zaczął rosnąć także dzięki większemu popytowi na papiery Telekomunikacji Polskiej. WIG20 odrobił część strat, ale rynkowi starczyło sił na podniesienie indeksu tylko do 1720 pkt. (-0,7%), po czym wskaźnik ponownie zaczął się zsuwać w dół. Końcówka sesji należała już zdecydowanie do strony podażowej, do czego przyczyniły się pesymistyczne otwarcia na giełdach amerykańskich. Do cen przedpołudniowych powróciły Elektrim i Optimus, które ostatecznie zostały przecenione po odpowiednio 4,2% i 4,5%. TP spadła na zamknięciu prawie o 2%. Na minusie zakończyła sesję większość firm teleinformatycznych. Inwestorzy zamykając na nich pozycje część środków przerzucili na sektor finansowy. Akcje WBK zdrożały o 3,3%. Z zyskiem zakończyły notowania: PBK, Pekao, BRE i Kredyt Bank. Część strat z ostatnich sesji odrobił KGHM (+2,3%). Wojna o fotel prezesa Mostostalu Warszawa doprowadziła do kolejnego wzrostu na tym papierze. Tym razem akcje zdrożały o 4,8%. Na wartości zyskał także Mostostal Zabrze i Mostostal Gdańsk.
Dariusz Jarosz