WIG znalazł się w ostatnich dniach w przełomowym momencie, a jego zachowanie może być czynnikiem decydującym o kierunku koniunktury. Na wtorkowej sesji doszło bowiem do naruszenia jednego z najważniejszych poziomów wsparcia, znajdującego się na linii trendu wzrostowego z połowy października ub.r. Zasięg przebicia był jednak niewielki, a świeca doji może sygnalizować wyczerpanie potencjału spadków. Potwierdzeniem takiego scenariusza były także środowe notowania, w trakcie których głębsza przecena została powstrzymana, a WIG powrócił powyżej wspomnianej linii trendu, biegnącej aktualnie na wysokości ok. 16 940 pkt. Powoduje to, że wsparcie nadal zachowuje ważność, a jego obrona może się okazać ważnym sygnałem dla poprawy koniunktury. W tej sytuacji rosną więc szanse na utrzymanie wzrostów w najbliższym czasie, ale na obecnym etapie brak jeszcze zdecydowanych przesłanek, by mówić o zakończeniu spadkowej korekty. Istnieje bowiem ryzyko, że zasięg zwyżki zostanie zatrzymany w okolicach ważnych barier podażowych w strefie około 17 270?17 510 pkt. W tym rejonie znajduje się luka bessy z 8 stycznia 2001 r. oraz dno z 21 grodnia 2001 r., bez pokonania których trudno oczekiwać wyraźniejszej poprawy na rynku.

Mirosław Stępień

DM PBK SA