Czwartkową sesję podzielić można na trzy części. W pierwszej notowania kontraktów po otwarciu zbliżonym do środowego zamknięcia, nie zmieniały się w większym stopniu. Późniejszy atak byków wyciągnął notowania kontraktów marcowych nawet do 1856 pkt., a zapowiedź nowej emisji Elektrimu przyczyniła się do gwałtownego spadku pod koniec notowań. Efektem tych ruchów jest doji z długim górnym cieniem ? świeca niezbyt dobrze wróżąca zapoczątkowanej w środę zwyżce.
Ostatnie ruchy indeksu WIG20 Futures są jedynie korektą wcześniejszych spadków. Nie podejmuję się odpowiedzi na pytanie, czy korekta ta osiągnęła już swój maksymalny punkt, ale zwyżka nie powinna zamknąć luki bessy z początku miesiąca, znajdującej się w strefie 1884?1895 pkt. Czwartkowa sesja pokazuje, że byki mogą mieć już kłopoty z pokonaniem pierwszego oporu, wyznaczanego przez połowę czarnej świecy z 10 stycznia (1860 pkt).
Główne wsparcie (na wykresie z cen zamknięcia) wyznacza linia trendu przebiegająca przez zeszłoroczne dołki, znajdująca się na wysokości 1805 pkt. Jej przełamanie będzie można interpretować jako istotny sygnał sprzedaży.
Tomasz Jóźwik
PARKIET