Analiza techniczna sytuacji na GPW

Aktualizacja: 06.02.2017 10:15 Publikacja: 22.01.2001 17:43

Obserwując wykresy WIG20 futures i TechWIG-u trudno nie odnieść wrażenia, że niedźwiedzie wcale nie wycofały się z rynku. Dzisiejsze spadki na obu indeksach doprowadziły do powstania bardzo długich czarnych świec, które nie zapowiadają niczego dobrego. Również w przypadku WIG20 widać było, że inwestorzy dość chętnie pozbywali się akcji. Zmniejszony wolumen pozostawia jednak nadzieje na to, że w najbliższych dniach nie dojdzie do silnej przeceny akcji.

Najważniejszym poziomem wsparcia dla WIG20 jest obecnie średnioterminowa linia trendu wzrostowego, która przebiega na wysokości 1700 pkt. (3% poniżej poniedziałkowego zamknięcia). Dość pozytywnie zachowują się jeszcze oscylatory na WIG20, jednak sytuacja ta może się szybko zmienić gdy główny indeks GPW spadnie na najbliższych sesjach.

Wykresy największych spółek nie wyglądają zachęcająco. Poniżej średnioterminowej linii wsparcia zamknął się Elektrim, tworząc jednocześnie bardzo długą czarną świecę. Gdyby nie wolumen, zmiana krótkoterminowego trendu z bocznego na spadkowy stałaby się faktem. Potwierdzeniem obejmowania przewagi na akcjach Elektrimu przez niedźwiedzie będzie otwarcie na jutrzejszej sesji poniżej 46 zł.

Niewiele miejsca na ruch powrotny ku przebitej linii trendu pozostało akcjom Telekomunikacji. Znajduje się ona na wysokości 26 zł i w najbliższych dniach raczej poziom ten nie powinien zostać przebity. Wsparciem jest natomiast ostatnie dno na wysokości 24 zł.

Zakończenie zwyżek wyraźnie sygnalizuje PKN Orlen i KGHM, które znacznie straciły dziś po otwarciu. Ten ostatni zatrzymał się dodatkowo na dolnym poziomie konsolidacji z grudnia, co zwiększa znaczenie tego poziomu jako opór. Najważniejszymi wsparciami dla obu spółek są ostatnie dołki.

Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty
Komentarze
Kwiecień w obligacjach
Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami