Środowa sesja przyniosła minimalny wzrost indeksu WIG20, po którym wskaźnik miał wartość 1743,1 pkt. Wartość obrotów wzrosła do 274 mln zł (o 25%) na rynku podstawowym.

Po odbiciu od spadkowej linii trendu, przebiegającej przez szczyty z końca grudnia i początku stycznia, rynek znalazł się pod kontrolą niedźwiedzi. Przebieg środowej sesji (wyraźnie zaznaczony górny cień świecy) jasno pokazuje, że próby wzrostu napotykają silny opór. Ale trend spadkowy znajduje się dopiero w początkowej fazie kształtowania. Na wykresie WIG20 powstała na razie sekwencja opadających szczytów, brakuje jeszcze coraz niżej położonych dołków. Cel ten niedźwiedzie osiągną dopiero, jeśli uda im się przełamać wsparcie, znajdujące się w okolicach 1700 pkt. Na tej wysokości znajduje się dołek z 16 stycznia oraz dolne ograniczenie kanału wzrostowego, w którym WIG20 porusza się od połowy października. Spadek poniżej tej wartości pociągnie też za sobą szereg niekorzystnych sygnałów ze strony wskaźników technicznych (MACD, średnie ruchome) i będzie oznaczać załamanie tendencji wzrostowej i zniżkę przynajmniej w okolice 1500 pkt. Jeśli bariera ta zostanie obroniona, to kolejny atak na wspomnianą już wcześniej spadkową linię trendu powinien być udany.

Tomasz Jóźwik

Analityk Parkietu