Na wykresie WIG20 i TechWIG-u powstały dziś młoty, na wykresie futures na WIG20 ? nie. Główny indeks powstrzymał spadki dokładnie na wysokości dołka z połowy stycznia, co świadczy o chwilowym powstrzymaniu niedźwiedzi. Układ linii trendu jest jednak na tyle niekorzystny, że nie ma wielu szans na trwalsze powstrzymanie niedźwiedzi, a obecne odbicie ma raczej charakter korekty.
W żadnym stopniu zmianie nie uległy oscylatory i średnie kroczące dla WIG20, które znajdują się w układzie typowym dla rozpoczynającego się trendu spadkowego. Jeśli chodzi o konkretne spółki, wygląd wykresu Softbanku i Prokomu jest wręcz tragiczny. Ta druga spółka wybiła się z konsolidacji, ale nie spadła jeszcze poniżej linii przechodzącej przez trzy dołki długoterminowego trendu spadkowego (mocno naruszonego na początku grudnia). Jeśli więc jutro nastąpi odbicie, będzie jeszcze cień nadziei na to, że spadki wynikające z wysokości formacji nie zrealizują się.
Przebita na Elektrimie bariera 45 zł nie daje większych szans na powrót byków na rynek. Nieco lepiej wygląda TPSA, która póki co nie wybiła się jeszcze z lekko zwyżkującej flagi (którą dziś naruszyła). Papier ten po pokonaniu strefy 24,9 zł ma szanse stać się liderem spadków.
Adam Łaganowski
Analityk Parkietu