Początek dzisiejszej sesji niewiele różni od tego z wczoraj. Tak samo bardzo szybko spadł indeks, choć dziś minimum wypadło kilka punktów niżej. WIG20 odnotował poziom 1680 pkt., po czym nastąpiło kilku-punktowe odbicie. Towarzyszą temu wysokie obroty, które przekroczyły 125 mln zł. Taki początek notowań pokazuje, że strona podażowa jest w dalszym ciągu bardzo silna, ale też trzeba zwrócić uwagę, że w zasadzie dzisiejsza sesja rozgrywa się w obszarze wartości, które były już wczoraj notowane. Jedynie w przypadku Prokomu, Optimusa, Softabanku oraz Comarchu kursy są znacznie niższe od tych odnotowanych w przeciągu wczorajszej sesji. Rezultatem tego jest znaczna dysproporcja pomiędzy stratami notowanymi przez indeks TechWIG i MIDWIG. Ten pierwszy zniżkuje o 2,9%, a drugi tylko o 1,5%. To potwierdza, że kondycja spółek z sektora bankowego jest nadal dobra (choć i one w pewnym stopniu poddały się tendencji zniżkowej), gdyż to one mają znaczny udział w składzie MIDWIG.

Sytuacja tego indeksu jest w dalszym ciągu dobra. Choć zbliżył się on bardzo do silnego oporu na poziomie 1050 pkt., to nie widać jeszcze formacji odwrócenia trendu, która zwiastowałaby wejście w korektę całego ruchu wzrostowego z okresu połowa października ? początek lutego. Gwoli ostrożności trzeba powiedzieć, że widoczne są dywergencje na wskaźnikach technicznych, które nie potwierdzają ostatnio odnotowanego szczytu. To jednak nie zmienia faktu, że na razie nie ma powodów do uznania obecnego ruchu spadkowego za początek korekty wyższego rzędu.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu