Poziom 1660 pkt. okazał się silniejszym wsparciem przed naporem niedźwiedzi. Istnieje duża szansa na to, że rynek właśnie tu znajdzie twardsze dno, w oparciu o które możliwe będzie wejście w okres stabilizacji notowań. To na tej wysokości znajduje się wspominane w poprzednim komentarzu 50% zniesienie fali wzrostowej z okresu połowa października ? połowa grudnia i luka cenowa z początku grudnia ub.r. Te wnioski potwierdza analiza fal. Ona nakazuje traktować obecną zniżkę jako pod-falę C, która powinna mieć taką samą długość, jak pod-fala A. Nie powinna ona również zejść poniżej dna pod-fali 4, czyli w tym wypadku poniżej 1600 pkt. Jeśli potraktować zniżkę z okresu połowa grudnia ?połowa stycznia jako pod-falę A, a rozpoczętą na początku lutego jako pod-falę C, to dochodzimy do wniosku, że dzisiejszy spadek powoduje, że mają one równe długości. To wzmacnia przekonanie, że osiągnięty dzisiaj przez rynek poziom może zakończyć korektę. Jednak należy jeszcze raz podkreślić, iż nie zmienia to faktu, że zajmowanie pozycji w tym miejscu jest bardzo ryzykowne. Lepiej wstrzymać się z tą decyzją do momentu potwierdzenia się takiej hipotezy. Trudno spodziewać się po tak silnej przecenie nagłego odwrócenia się rynku. Dlatego dopiero ewentualna konsolidacja powinna posłużyć jako dobry moment do odbudowania pozycji.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu