Widać pewne rozwarstwienie na rynku, u podstaw którego leżą publikowane wyniki finansowe za IV kwartał 2000 r. Rezultatem tego są znaczne zmiany cen poszczególnych walorów. Jednak bilans rynku wychodzi na zero, co zobrazowane jest zachowaniem się WIG20. Na otwarciu sesji zyskał wobec wczorajszego zamknięcia, by szybko spaść do poziomu 1636 pkt. Od tego momentu zaczęła się powolna wspinaczka, co zaowocowało zbliżeniem się WIG20 do poziomu z otwarcia sesji przy 1644 pkt. To zasługa przede wszystkim notowań TP.S.A., która podatna jest ostatnio na duże wahania cen. Widać wyraźnie, iż poziom 24 zł. stanowi istotne wsparcie, przy którym widać dużo większą aktywność byków, ale wzrosty do wysokości, na której przebiega linia krótkoterminowego trendu spadkowego, czyli około 25,70 zł., niewiele zmieniają w obrazie rynku. Jeśli jednak uda się wybić ponad opisaną linię, to będzie to ewidentny sygnał zajęcia pozycji. Wskaźniki techniczne nie dają wyraźnych sygnałów, choć szybkie oscylatory znajdujące się w strefach wyprzedania dają nadzieję na ruch w górę. Warto przypomnieć, iż tygodniowy MACD nadal utrzymuje sygnał kupna, co pozwala wierzyć, że trwająca od połowy grudnia fala spadkowa ma wtórny charakter wobec trendu zapoczątkowanego w połowie października ub.r. Nie zmienia to faktu, że za wcześnie jest na wydanie jednoznacznej opinii zachęcającej do zajęcia pozycji.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu