Dzisiejsza sesja powinna przynieść spadek indeksów, który szacujemy w granicach 1-2%. Będzie on odpowiedzią na wczorajszą sesję na Wall Street, która upłynęła pod znakiem dużych spadków. Dodatkowo do niepewności przyczynia się fakt oczekiwania na dane dotyczące amerykańskiej inflacji, które będą ogłoszone o godzinie 14.30 naszego czasu. Prognozy mówią o inflacji na poziomie 0,2-0,3%. Największym zagrożeniem jest jednak w tym zakresie ostatnia informacja o PPI, który w styczniu wzrósł o 1,1% wobec oczekiwań na poziomie 0,1%. Dlatego tak ważne są dzisiejsze dane, które, jeżeli będą znacznie gorsze od oczekiwać, mogą spowodować gwałtowną przecenę. W tej sytuacji pozostaje jedynie czekać na godzinę 14.30, kiedy ten istotny czynnik wyjaśni się. Jeżeli dane zmieszczą się w granicach prognoz, będzie to stanowić podstawę do oczekiwania na zatrzymanie obecnych spadków.