Ostatnie sesje nie przyniosły sygnałów zapowiadających zakończenie spadków. Na wykresie tygodniowym pojawiła się długa czarna świeca z knotami po obu stronach. Obrazuje ona dużą dynamikę trendu spadkowego i nie stanowi sygnału jego odwrócenia. Wykres dzienny nie wygląda lepiej. Pojawiła się tu niekorzystna formacja luki dwóch czarnych świec. Wprawdzie jej znaczenie byłoby większe w pobliżu szczytu, ale i tu nie wróży ona nic dobrego.
W środę na wykresie WIG-u pojawiła się formacja młota. Wprawdzie wsparcie utworzone przez nią do tej pory nie spowodowało większego odbicia, ale trend spadkowy trochę zmniejszył swój impet. Być może zapowiada to przynajmniej lokalną poprawę sytuacji. Spowolnienie spadków nie było jednak na tyle wyraźne, by spowodować powstanie pozytywnej dywergencji na RSI.
W dłuższej perspektywie sytuacja nie wygląda dobrze. Ostatnie spadki zniosły już tak dużą część wzrostu trwającego od października do grudnia, że raczej nie obejdzie się bez testowania październikowego dołka lub przynajmniej znajdującej się nieco wyżej linii szyi dwuletniej formacji głowy z ramionami. Wynik tego testu może być bardzo ważny, ponieważ przełamanie tych wsparć miałoby bardzo nieciekawe konsekwencje.
Marcin Lachowski
BM BGŻ SA