Sytuacja w segmencie spółek o największej kapitalizacji przysparza zmartwień posiadaczom długich pozycji. Ostatnie sesje doprowadziły nawet do dalszego pogorszenia i tak złej koniunktury na WIG20. Do pogorszenia doszło w następstwie pokonania wsparcia na wysokości 1570?1600 pkt., które tworzyła luka hossy z początku listopada ubiegłego roku. Względna równowaga na rynku, przejawiająca się wyhamowaniem spadków i oscylowaniem indeksu wokół poziomu 1550 pkt. nie wnosi nic optymistycznego dla byków. Na poprawę nastrojów strony popytowej będzie można liczyć dopiero, gdy przełamana zostanie wspomniana 30 pkt. strefa. O możliwości poprawy koniunktury zdaje się przekonywać jeden z podstawowych indykatorów ? RSI, który w poniedziałek wygenerował sygnał, zachęcający do akumulacji walorów polskich blue-chips. Sygnał ten nie został jednak potwierdzony przez pozostałe oscylatory, co zważywszy na fakt przebywania WIG20 poniżej 1600 pkt. nakazuje ostrożnie podchodzić do kwestii aprecjacji w krótkim terminie. Przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych z myślą o dłuższej niż kilkusesyjna perspektywie warto pamiętać, że w dalszym ciągu dominujący jest trend spadkowy, o czym najlepiej przekonuje układ średnich kroczących a na wykresie nie widać poważniejszych formacji odwrócenia trendu.

Marcin T. Kuchciak

Analityk Parkietu