Reklama

Komentarz do sesji DM BSK

Aktualizacja: 06.02.2017 07:39 Publikacja: 27.02.2001 13:24

Dzisiejsza sesja pokazała, że oczekiwania na poważniejszą korektę są przedwczesne. Jedynie początek notowań okazał się udany, co wynikało z dyskontowania poniedziałkowej sesji na Wall Street. Potem przeważył fakt pogorszenia notowań kontraktów na amerykańskie indeksy. Rynek wyczekiwał również na posiedzenie RPP, które rozpocznie się o godzinie 16:00, spekulacji na temat ewentualnych posunięć odnotowałem niemało. Warto pamiętać, że niezależnie od podjętych decyzji jutro odbędzie się konferencja prasowa. Wiele ciekawych informacji napływa z poszczególnych spółek. Wydarzeniem okazał się popołudniowy komunikat, że France Telecom nie zamierza skorzystać z przysługującej mu opcji zakupu akcji TPSA. Wszystko z powodu wysokiej ceny. Ta informacja natychmiast wpłynęła na obniżkę wyceny TPSA i praktycznie zaciążyła nad całym rynkiem. Obecnie w Polsce przebywa szef FT, dlatego można oczekiwać napływu wielu informacji dotyczących krajowego telekomu. Deprecjacja, której obecnie jesteśmy świadkami przekonuje mnie, że rynek jest naprawdę bardzo słaby. Nieuchronnie zbliżamy się do testowania dołka z 13 października ubiegłego roku. Test powyższego wsparcia rozstrzygnie o średnioterminowej koniunkturze na rynku akcji.

Na rynku pieniężnym, rano złoty zyskał wobec dolara, ale stracił w stosunku do euro w oczekiwaniu na rozpoczęcie dwudniowego posiedzenia RPP. Dolara wyceniano na 4,0965 zł., a euro na 3,7462 zł.

Narodowy Bank Polski na dzisiejszym fixingu ustalił kurs złotego do dolara na 4,0859, wobec 4,1225 w poniedziałek, a kurs złotego do euro na 3,7391, wobec 3,7572 wczoraj.

Na europejskich parkietach początkowo akcje zyskiwały na wartości, zwłaszcza te z sektora TMT. Stanowiło to tradycyjną już reakcję na wczorajszą sesję w Nowym Jorku. Potem przeważyła niepewność. Wynikała ona z oczekiwania na dane makro z USA (wskaźnik nastrojów konsumenckich) i spekulacji na temat ewentualnej obniżki stóp procentowych przez Fed. Również dolar stracił we wtorek wobec głównych walut przed publikacją danych makro. Na deprecjacji "zielonego" skorzystało przede wszystkim euro, które wzrosło do poziomu 91,69 centa. Europejska waluta zyskała także wobec jena, do 106,50 jena za euro.

Patryk Chycki

Reklama
Reklama
Komentarze
Stopy procentowe spadną
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Komentarze
Gospodarczy zegar tyka
Komentarze
Mocny okres przedświąteczny
Komentarze
Fed i RPP obetną stopy?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Komentarze
Rada pod presją danych
Komentarze
Plan pokojowy w centrum uwagi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama