Z okolic 1,3280 eurodolar "podjechał" pod 1,34, a obecnie jest blisko poziomu 1,3350. W przedświątecznym tygodniu, przy absencji ważniejszych danych z Polski jedynie impulsy z rynku międzynarodowego są w stanie wpływać na kurs złotego.

Dane napływają na rynek już od północy - indeks Tankan w Japonii wskazuje na niewielkie pogorszenie nastrojów w biznesie. Do godziny 10:00 poznamy odczyty indeksów PMI dla krajów strefy euro, pół godziny później - dla Wlk. Brytanii. Indeksy PMI rzadko mają wpływ na notowania kursów walutowych. Najważniejszą figurą w poniedziałkowym kalendarzu będzie indeks Instytutu Zarządzania Podażą dla sektora wytwórczego, rynek oczekuje jego niewielkiego spadku. W środę jego "bliźniak", czyli ISM Services.

Tradycyjnie, w każdy pierwszy pełny tydzień miesiąca zostanie opublikowany raport z amerykańskiego rynku pracy, z kluczowym "market mover", czyli Nonfarm Payrolls (dane o zmianie zatrudnienia w sektorach pozarolniczych). Konsensus rynkowy wskazuje na odczyt zbliżony do 120 tys.; jak zwykle w takich sytuacjach, zarówno raport ADP Employment oraz Initial Jobless Claims będą przez rynek traktowane jako wskaźnik wyprzedzający NFP, zyskując tym samym na znaczeniu. Przez cały tydzień oczekiwałbym minimalnej zmienności na złotym, kursy naszej waluty podążać będą za eurodolarem, który do piątkowych NFP również powinien przejawiać zmniejszoną skłonność do drastycznych wahań.

Piotr Denderski

Analityk rynków finansowych