Bezpośrednią przyczyną deprecjacji waluty amerykańskiej jak się okazało była informacja o wniesieniu skargi przez USA do WTO na działania Chin dotyczących polityki cen w eksporcie. Ewentualne doprowadzenie do zawirowań w wymianie handlowej pomiędzy tymi krajami może wpłynąć niekorzystnie na dolara. W związku z tym wciąż nie pojawiło się rozstrzygnięcie, co do kierunku zmian na rynku. Giełdy w Stanach Zjednoczonych zwyżkowały, ponieważ inwestorzy odczytali informacje z rynku pracy jako bardzo dobre dla gospodarki. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12569,13 pkt. tj 0,07%. W ślad za rynkami amerykańskimi ruszyły giełdy w Azji. Motorem wzrostów były spółki eksportowe. W tym tygodniu poznamy decyzję ECB w sprawie stóp procentowych w Eurolandzie. Prognozuje się, iż pozostaną one na niezmienionym poziomie 3,75%. Poznamy także protokół z posiedzenia FOMC. Inwestorzy z pewnością będą czekali na wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke. Spodziewane informacje wpłyną z pewnością na zachowanie rynku. Możliwe, iż do czasu zaistnienia wspomnianych faktów rynek będzie się cechował mniejsza zmiennością, pozostając pomiędzy wyznaczonymi poziomami, których ekstrema będą stanowić wspomniane wcześniej wartości. Obawy dotyczące ewentualnych działań w Iranie nie potwierdziły się. Cena ropy nieznacznie spadła. Surowiec ten jest ponownie notowany poniżej 67 usd za baryłkę.
Zmiany na rynku złota były takie same jak na rynku walutowym. Po spadku wartości tego metalu do poziomu 670,20 usd/oz następnie jego wartość wzrosła do piątkowego poziomu 675,40. Takie zachowanie miało związek z sytuacją pomiędzy USA i Chinami.
O godzinie 08:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3420 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: ostatnie zmiany na rynku tej pary pomimo złamania figury 1,3400 nie przyniosły rozstrzygnięcia, co do dalszego kierunku. Nocna deprecjacja waluty amerykańskiej z pozycji 1,3350 - 1,3380 zatrzymana została poniżej szczytu z 05 kwietnia (1,3441). Co prawda dynamika osłabienia dolara jest czynnikiem sprzyjającym bykom, z technicznego jednak punktu widzenia dopóki znajdujemy się poniżej bariery 1,3441 mówić można o zatrzymaniu deprecjacji z możliwością odreagowania. Krótkookresowy powrót na rynek mocniejszego dolara widoczny jest też przez pryzmat innych krosów z udziałem waluty amerykańskiej - tam deprecjacja zielonego miała znacznie mniejszy zasięg. Najbliższe wsparcie wyrysować można obecnie na rejon 1,3340 - 1,3350.
RYNEK KRAJOWY