Dolar nadal w defensywie?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Po bardzo dobrych piątkowych danych z USA dotyczących zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym dolar umocnił się. W pierwszej fazie aprecjacja nastąpiła z poziomu 1,3426 do 1,3338. Zaskoczeniem jednak było następnie osłabienie się waluty amerykańskiej w okolice piątkowych notowań tj. 1,3420.

Aktualizacja: 22.02.2017 15:12 Publikacja: 10.04.2007 09:00

Bezpośrednią przyczyną deprecjacji waluty amerykańskiej jak się okazało była informacja o wniesieniu skargi przez USA do WTO na działania Chin dotyczących polityki cen w eksporcie. Ewentualne doprowadzenie do zawirowań w wymianie handlowej pomiędzy tymi krajami może wpłynąć niekorzystnie na dolara. W związku z tym wciąż nie pojawiło się rozstrzygnięcie, co do kierunku zmian na rynku. Giełdy w Stanach Zjednoczonych zwyżkowały, ponieważ inwestorzy odczytali informacje z rynku pracy jako bardzo dobre dla gospodarki. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12569,13 pkt. tj 0,07%. W ślad za rynkami amerykańskimi ruszyły giełdy w Azji. Motorem wzrostów były spółki eksportowe. W tym tygodniu poznamy decyzję ECB w sprawie stóp procentowych w Eurolandzie. Prognozuje się, iż pozostaną one na niezmienionym poziomie 3,75%. Poznamy także protokół z posiedzenia FOMC. Inwestorzy z pewnością będą czekali na wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke. Spodziewane informacje wpłyną z pewnością na zachowanie rynku. Możliwe, iż do czasu zaistnienia wspomnianych faktów rynek będzie się cechował mniejsza zmiennością, pozostając pomiędzy wyznaczonymi poziomami, których ekstrema będą stanowić wspomniane wcześniej wartości. Obawy dotyczące ewentualnych działań w Iranie nie potwierdziły się. Cena ropy nieznacznie spadła. Surowiec ten jest ponownie notowany poniżej 67 usd za baryłkę.

Zmiany na rynku złota były takie same jak na rynku walutowym. Po spadku wartości tego metalu do poziomu 670,20 usd/oz następnie jego wartość wzrosła do piątkowego poziomu 675,40. Takie zachowanie miało związek z sytuacją pomiędzy USA i Chinami.

O godzinie 08:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3420 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: ostatnie zmiany na rynku tej pary pomimo złamania figury 1,3400 nie przyniosły rozstrzygnięcia, co do dalszego kierunku. Nocna deprecjacja waluty amerykańskiej z pozycji 1,3350 - 1,3380 zatrzymana została poniżej szczytu z 05 kwietnia (1,3441). Co prawda dynamika osłabienia dolara jest czynnikiem sprzyjającym bykom, z technicznego jednak punktu widzenia dopóki znajdujemy się poniżej bariery 1,3441 mówić można o zatrzymaniu deprecjacji z możliwością odreagowania. Krótkookresowy powrót na rynek mocniejszego dolara widoczny jest też przez pryzmat innych krosów z udziałem waluty amerykańskiej - tam deprecjacja zielonego miała znacznie mniejszy zasięg. Najbliższe wsparcie wyrysować można obecnie na rejon 1,3340 - 1,3350.

RYNEK KRAJOWY

Rynek krajowy w ciągu ostatnich kilkunastu godzin był ściśle powiązany z rynkiem światowym. Złoty w stosunku do dolara najpierw stracił na wartości, po czym ponownie się umocnił. Poziomami ograniczającymi zakres tych zmian były 2,8706 i 2,8519. W relacji do euro nasza waluta umocniła się z 3,8423 do 3,8288. Istotne informacje dotyczące naszej gospodarki poznamy dopiero w piątek. Najważniejsza z nich to CPI. Oczekuje się wzrostu tej wartości. Będzie to zgodne z prognozami analityków oraz potwierdzeniem istniejących trendów. Analitycy szacują, iż wzrost gospodarczy w tym roku może być napędzany głównie konsumpcją wewnętrzną a nie eksportem. Dane dotyczące inflacji z pewnością będą miały wpływ na decyzję RPP, o ewentualnej zmianie poziomu stóp procentowych. Giełda w Warszawie zyskiwał na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 3545,53 pkt tj. 0,4%. Ewentualny spadek wartości naszego eksportu wpłynie na wyniki spółek. Gorsze wyniki przełożą się z pewnością na notowania.

O godzinie 08:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8316 złotego, a za dolara 2,8550.Sytuacja techniczna na rynku złotego: polska waluta na wszystkich krosach z jej udziałem ma się bardzo dobrze. Tracący na świecie dolar sprzyja utrzymywaniu się notowań pary USD/PLN w bardzo niskich rejonach: 2,8500 - 2,8550. Z technicznego punktu widzenia trudno jest liczyć na dalsze zdecydowane spadki cen. Bardzo silne, wręcz strategiczne wsparcie umiejscowione jest już przy figurze 2,8400. Zakładając zatrzymanie deprecjacji zielonego na świecie rejon ten okazać się może idealnym miejscem do bardziej zdecydowanej korekty - osłabienia złotego. Najbliższym oporem, który jednocześnie potraktować można jako sygnalną dalszych zmian jest obszar 2,8800 - 2,8850. Na rynku pary EUR/PLN od kilkudziesięciu już godzin oscylujemy w rejonie wskazywanych wcześniej wsparć: 3,8350. Kilkakrotne łamanie tego miejsca charakterystycznego w dół pozwala sądzić, że pogłębienie ostatniego dołka - 3,8300 jest możliwe, choć nie jest wykluczone, że będzie krótkotrwałe.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów