FOREX - DESK: Komentarz walutowy

Poniedziałek na rynku walutowym przyniósł umocnienie europejskich walut wobec dolara. Oprócz czynników technicznych pewien udział w tych zmianach miały również dane makroekonomiczne. Od rana walutom europejskim pomagał nieco wyższy odczyt inflacji PPI w Eurolandzie, bowiem szacowano, że jej kwietniowy odczyt wyniesie 0,3% m/m oraz 2,3% r/r, podczas gdy faktycznie było to odpowiednio 0,4% i 2,4%.

Aktualizacja: 20.02.2017 01:51 Publikacja: 05.06.2007 07:07

Z drugiej strony dostaliśmy po południu dane z rynku amerykańskiego, które wypadły poniżej prognoz, czyli zamówienia fabryczne wzrosły o 0,3% zamiast prognozowanych 0,6%. Taki układ, czyli gorsze dane dla dolara i lepsze dla walut europejskich (przede wszystkim euro) przełożyły się wczoraj na straty waluty amerykańskiej na parach europejskich.

Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień z punktu widzenia informacji fundamentalnych, to kluczowym wydarzeniem wydają się popołudniowe dane na temat indeksu ISM w USA dla sektora usługowego. Szacuje się, że wyniósł on w maju 55pkt. Można więc zakładać, że jakieś większe odchylenie od tego odczytu przełoży się na jakiś znaczący ruch na rynku amerykańskiej waluty. Warto także zwrócić uwagę na wystąpienia szefów FED, ECB oraz BoJ, zwłaszcza w kontekście decyzji w sprawie stóp procentowych, jakie zapadną w kolejnych dniach m.in. w ECB. Oprócz danych z USA od rana poznamy jeszcze indeksy PMI dla sektora usług we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Eurolandzie, a także majowe dane o sprzedaży detalicznej w Eurolandzie, której wzrost szacuje się na 0,5% m/m oraz 2% r/r.

Z punktu widzenia układu technicznego wczorajszy dzień przyniósł poprawę sytuacji europejskich walut wobec dolara (EUR/USD GBP/USD USD/CHF). Eurodolar kontynuował wzrostowe odbicie, zainicjowane w piątek kolejnym testem okolic 1,34. Bardzo ciekawie wygląda natomiast funt względem amerykańskiej waluty, gdzie udało się kupującym doprowadzić do przetestowania okolic 1,9920, gdzie zlokalizowana jest około 1,5-miesięczna linia trendu spadkowego. W godzinach wieczornych kurs testował jej poziom, zatem krótkoterminowo wiele może zależeć od losów tego oporu. Podaż amerykańskiej waluty widoczna była także na parze względem franka szwajcarskiego, choć tutaj należałoby założyć, że cały czas wahania odbywają się w zakresie konsolidacji nakreślonej na przestrzeni ostatnich tygodni w zakresie ok. 1,22 - 1,2330. Wczorajszym osłabieniem dolara kurs zbliżył się do okolic jej dolnego ograniczenia, a w przypadku jego ewentualnego przełamania należałoby się spodziewać wyznaczenia kolejnej fali spadkowej w kierunku około 1,21. Wczorajsze zmiany na parach powiązanych z jenem japońskim wynikały bezpośrednio z zachowania eurodolara, czyli dolarjen tracił na wartości, natomiast cały czas dobrze trzyma się eurojen (USD/JPY EUR/JPY). W pierwszym przypadku w końcówce sesji europejskiej kurs testował już okolice wsparcia w rejonie 121,70, gdzie wyznaczyć można okolice miesięcznej, przyspieszonej linii trendu wzrostowego. Jej przełamanie również zwiastowałoby możliwość osłabienia dolara w krótkim terminie, a więc mniej więcej analogicznie, jak na parach europejskich powiązanych z amerykańską walutą. Na eurojenie popyt natomiast cały czas dobrze sobie radzi i wczoraj byliśmy świadkami podejścia kupujących w rejon oporu w postaci linii wyznaczonej po maksimach z ostatnich tygodni, która aktualnie zlokalizowana jest w rejonie 164,50. Wyraźne przełamanie tego oporu winno się docelowo przełożyć na przyspieszenie dotychczasowego trendu aprecjacji europejskiej waluty.

Równie ciekawie przebiegał początek tygodnia na rynku krajowej waluty, gdzie nadal przeważali kupujących złotego (USD/PLN EUR/PLN PLN BASKET GBP/PLN CHF/PLN). W przypadku dolara ruch spadkowy niejako przypieczętował przełamanie miesięcznej, wzrostowej linii trendu (także na koszyku). Na eurozłotym także przeważali kupujących krajową walutę, choć jak na razie wsparciem okazała się przełamana wcześniej linia trendu spadkowego (ruch powrotny), której obecność doprowadziła już w drugiej części sesji do niewielkiego odreagowania. Lekka presja umocnienia złotego widoczna była także względem szwajcarskiej waluty, natomiast za sprawą silnej zwyżki GBP/USD stosunkowo najlepiej radził sobie wczoraj względem złotego funt, gdzie popyt cały czas próbuje walczyć o utrzymanie 5,60. Presjawięcej pokrywała się również z utrzymywaniem pozytywnej sytuacji na GPW, gdzie ostatnie ruchy indeksów (zwłaszcza WIG20) są w dużej mierze skorelowane z zachowaniem złotego. Póki co, aktualne umocnienie złotego należałoby traktować jako korektę majowej fali wyprzedaży krajowej waluty, natomiast po jej stylu i głębokości będzie można coś więcej powiedzieć o docelowych perspektywach wzrostowego odbicia, zainicjowanego na parach złotowych na początku maja.

Tomasz Gessner

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów