Po wyraźnie spadkowym otwarciu (-27 pkt., -0,9%) w miarę upływu czasu kurs kontraktów systematycznie obniżał się, jednak dynamika spadku wyraźnie malała. Ok. godziny 11:20 kontrakty ustanowiły dzienne minimum na poziomie 2 920 pkt. (-6,5 pkt., -2,2%). Przez kolejne ponad dwie godziny handlu rynek powoli ale systematycznie umacniał się jednak poziom otwarcia nie został osiągnięty. W efekcie silniejszej reakcji rynku kasowego na poprawę atmosfery na innych giełdach europejskich przed godziną 12 kontrakty przez kilka minut były notowane poniżej indeksu WIG20. W efekcie kapitulacji strony podażowej nastąpił bardzo dynamiczny wzrost kursu kontraktów w kilku skokach o 54 punkty w ciągu kwadransa i pierwsze przejście na plus. Po okresowym osłabieniu w trakcie którego otwarcie okazało się skutecznym wsparciem pozytywna reakcja na dobry początek sesji na rynkach akcji w USA i dane makro (Chicago PMI) wyprowadziła kontrakty na nowe szczyty, maksimum dzienne (3 010 pkt. +25 pkt., +0,8%) zostało ustawione kilka minut przed 16. Dobra końcówka sesji jest pozytywnym prognostykiem na pierwszą część dzisiejszej sesji.

Po wczorajszej sesji na wykresie kontraktów pojawiła się biała świeca z dość wyraźnym dolnym cieniem informującym o sile kupujących. Na zamknięciu notowań (2 999 pkt.) została zakryta luka bessy z dnia 29.02 br., a to oznacza, że popyt doprowadził do najwyższego zamknięcia w marcu. Sesja nie przyniosła istotnego rozstrzygnięcia, gdyż zamknięcie notowań wypadło niewiele powyżej istotnego krótkoterminowego oporu. Należy zatem uważać na pułapkę wybicia. Jeśli na dzisiejszej sesji notowania otworzą się powyżej wczorajszego kursu zamknięcia, to popyt ma spore szanse na wyprowadzenie dynamicznego ruchu wzrostowego. Najbliższe wsparcie w postaci rejonu luki hossy z 25.03 br. stanowi teraz barierę dla sprzedających, której popyt nie zechce zbyt łatwo oddać. Kupujący wypracowali dobrą pozycję wyjściową do ataku szczytu z połowy lutego br. i taki ruch wydaje się być przesądzony. Układ średnich kroczących 5- i 15-sesyjnych sprzyja stronie popytu. Za kontynuacją wzrostowego odbicia przemawia MACD, który kolejną sesję wzrasta zbliżając się do linii równowagi. Z kolei wskazania szybszego Stochastica preferują stronę sprzedających. Po wczorajszej sesji wskaźnik ten opuścił strefę wykupienia, generując sygnał sprzedaży, który w połączeniu ze słabnącym ADX stanowi argument dla podaży.