FIT DM: Złoty wciąż zaskakuje swoją siłą

Wtorkowe osłabienie złotego okazało się krótkotrwałe i już w kolejnych godzinach nasza waluta odrobiła wcześniejsze straty. Z kolei środa przyniosła atak na nowe rekordy, choć na przestrzeni całego dnia zmienność notowań nie była wysoka. I tak po południu za euro płacono 3,4490 zł, a dolar był wart 2,1870 zł.

Aktualizacja: 28.02.2017 00:10 Publikacja: 09.04.2008 18:10

Z kolei za szwajcarską walutę płacono 2,1715 zł, a za brytyjską 4,3235 zł. Złoty tym samym próbuje odzyskać wigor i to mu się udaje. Niemniej jednak warto w najbliższych dniach zachować większą ostrożność. Sytuacja na światowych rynkach akcji zaczyna robić się zmienna, a wcześniejszy optymizm inwestorów zaczyna pomału wyparowywać. Opublikowane wczoraj zapiski z marcowego posiedzenia FED uświadomiły, że droga do gospodarczego "odrodzenia" może być daleka, a publikowane wyniki amerykańskich spółek mogą rozczarować. W efekcie dzisiaj rano indeksy w Azji zakończyły handel na minusach, a od niewielkich zniżek rozpoczął się po południu handel na Wall Street. Na tym tle nieco lepiej wyglądał warszawski parkiet, chociaż dzisiejsza zwyżka o niecałe pół procenta bardziej przypominała korektę, niż początek trendu, który mógłby potrwać kilka dni. Tym samym odpowiedź na pytanie, jak zachowa się do końca tygodnia złoty, może tkwić w zachowaniu się giełdowych indeksów. I wciąż nie można wykluczyć tego, że złoty korekcyjnie się osłabi przed serią publikacji danych makroekonomicznych w przyszłym tygodniu, które mogą go ponownie umocnić.

Na rynku międzynarodowym środa upłynęła pod znakiem słabszego dolara. Amerykańskiej walucie nie pomogły jednak opublikowane we wtorek zapiski z marcowego posiedzenia FED. Ich wydźwięk okazał się być bardziej "gołębi" - członkowie FOMC zwracali uwagę na ryzyko dalszego pogorszenia się sytuacji gospodarczej, które może być dotkliwe biorąc pod uwagę utrzymującą się słabość rynku nieruchomości i trudności z pozyskaniem kredytu. Aspekty inflacyjne zostały umniejszone, chociaż stwierdzono, że przy podejmowaniu kolejnych decyzji ws. stóp procentowych, trzeba będzie uwzględnić efekty ostatnio podjętych działań. Niemniej jednak, uczestnicy rynku odebrali to jako sygnał, iż FED może opowiedzieć się jednak za 50 pkt. cięciem stóp procentowych podczas posiedzenia zaplanowanego na 30 kwietnia b.r. I to jest główna przyczyna dzisiejszej słabości amerykańskiej waluty. Jednocześnie wzrostom EUR/USD sprzyja oczekiwanie na jutrzejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego, która pokaże, że Eurostrefa ma zupełnie inne priorytety, a najważniejszym z nich jest walka z nasilającą się presją inflacyjną. Tym samym główna stopa procentowa może utrzymać się na poziomie 4,00 proc. dłużej, niż to wcześniej zakładano. Zmienić to mogą tylko sygnały pokazujące ryzyko mocniejszego spowolnienia wzrostu gospodarczego (na razie nie są one znaczące), lub poważniejszy kryzys na rynku bankowym. Potencjalne bankructwo małego niemieckiego banku z Bremerhaven (Weserbank), którego działalność została dzisiaj zawieszona przez tamtejszy nadzór (BaFin), takim sygnałem jednak nie jest. Z kolei do wyraźniejszego odbicia się GBP/USD przyczyniły się lepsze od prognozowanych dane o produkcji przemysłowej w lutym, które zmniejszyły szanse na to, iż oczekiwana jutro obniżka stóp procentowych przez Bank Anglii mogłaby być większa, niż 25 pkt. bazowych (a takie głosy się pojawiały). W efekcie po południu kurs GBP/USD wynosił 1,9735 (dzienne maksimum to 1,9764), a EUR/USD 1,5770 (dzienny max. to 1,5787).

W najbliższych dniach warto będzie zwrócić uwagę na dwie kwestie. Pierwsza to wspomniane wcześniej jutrzejsze decyzje Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego. Druga to zaplanowane na koniec tygodnia spotkanie państw grupy G-7 w Waszyngtonie, po którym może zostać wydane oświadczenie, iż władze centralne będą w większym stopniu współpracować, aby ograniczyć skutki kryzysu na rynkach finansowych (dzisiaj Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał, że łączne straty instytucji z tytułu nietrafionych pożyczek mogą przekroczyć 1 bilion dolarów). Nie można też wykluczyć, że uczestnicy spotkania "zapytają" się Amerykanów, jak ci zamierzają podchodzić do powtarzanych jak mantra słów, o kontynuacji polityki "mocnego dolara". Już dzisiaj wieczorem z prezydentem Bushem ma spotkać się szef Eurogrupy J.C.Juncker, a głównym tematem rozmowy ma być właśnie nadmierna zmienność na rynkach walutowych w ostatnich tygodniach.

Sporządził:

Marek Rogalski

Główny Analityk

First International Traders Dom Maklerski S.A.

www.fitdm.pl

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów