Sektory, które wczoraj przyczyniły się do obrony rynków przed głębszymi spadkami , dziś nie wspomagały byków. Transakcja, która stała za wcześniejszym rajdem wycen BHP Billiton została dzisiaj poddana w wątpliwość przez zarząd tej firmy. Nic o niej nie wie. Realizacja zysków dotknęła większość firm wydobywczych, zaś podsektor, który miał największą szansę podciągnąć średnią wycen - paliwa - pogrążył się w maraźmie. British Petroleum, mimo kolejnego rekordu cen ropy w Londynie, tracił na wycenie. Nie inaczej większość podobnych spółek na całym Kontynencie.
Przed spadkami zdołały bronić się nieliczne firmy. Dobra passa nie opuszcza akcjonariuszy British Energy. Akcje BE, już "nakręcone" dzięki planom Electricite de France, dzisiaj dostały kolejny impuls wzrostowy za sprawą nagłośnienia informacji o ofercie niemieckiego potentata energetycznego RWE. Co prawda akcje oferenta traciły na wartości, ale brytyjska spółka zyskiwała nawet ponad 5%. W tym przypadku trudno wykluczyć celowe działanie bliżej nie określonych sił, zainteresowanych podbiciem stawki za brytyjskiego operatora elektrowni atomowych.
Straty w branży motoryzacyjnej częściowo wynikały z wypłat dywidend. Stawce przewodziły Volvo i Daimler, ale żaden z producentów samochodów się nie uchronił przed przeceną. Fiat tracił ponad 3%, niewiele mniej Renault.
Bezdyskusyjnie największym obciążeniem dla indeksów były banki. Wyprzedaż ich akcji wynikała z narastania złej atmosfery wokół branży. Lehman Brothers, amerykański bank inwestycyjny zakomunikował, że zlikwidował trzy ze swoich funduszy inwestycyjnych. Wokół banków utrzymuje się atmosfera niepewności i niedopowiedzeń. Firmy finansowe, szczególnie amerykańskie, wykazują dużą aktywność w zabiegach o pozyskanie kapitału. Jednocześnie szybko pozbywają się tej części aktywów, która może stanowić negatywne obciążenie dla ich bilansów. Wczoraj branża obserwowała działania Citigroup , dziś Lehman Brothers. Wielu inwestorów obawia się, że nie są informowani o rzeczywistej skali problemów przed którymi stoi światowy sektor finansowy. Istnieje na przykład zagrożenie, że część strat związanych z kryzysem na rynku subprime została przetransferowana do bilansów spółek nie mających obowiązku kwartalnej wyceny aktywów. Wypłyną w raportach rocznych, zaś w przypadku firm ubezpieczeniowych dopiero przy rekompensowaniu zdarzeń. Straty wycen większości banków europejskich znacznie przekraczały spadki indeksów szerokiego rynku.
Francuski Instytut Statystyki podał, że wzrosła tam produkcja przemysłowa, głównie dzięki wzrostowi eksportu i konsumpcji. Dane były lepsze niż oczekiwania, ale wskazują na utratę impetu tego wskaźnika. Wzrósł on lutym o 0,3% , po 0,6% wzroście w styczniu. Rynki oczekiwały jednak na najważniejsze wydarzenie dnia: konferencję prasową szefa Europejskiego Banku Centralnego. Relatywnie lepsza sytuacja gospodarcza Francji i Niemiec spośród krajów Piętnastki już jest szeroko zdyskontowana przez inwestorów. Podobnie jak spadek produkcji we Włoszech, który potwierdziły dzisiaj opublikowane dane.