Nastroje wśród inwestorów zmieniły się błyskawicznie, a giełdy w Stanach Zjednoczonych zakończyły notowania dużymi spadkami. To przełożyło się na dzisiejsze notowania w Azji. Tam najbardziej traciły indeksy na giełdach chińskich. Z kolei na rynku dolara tydzień rozpoczął się umocnieniem tej waluty. Było to spowodowane rekcją na wyniki szczytu G7, gdzie wyrażono zaniepokojeni sytuacją panującą na rynku walutowym, a w szczególności wpływem na "stabilność gospodarczą i finansową", natomiast amerykański Sekretarz Skarbu powtórzył swoją formułkę, że: "USA zależy na silnym dolarze".
W czasie sesji azjatyckiej dolar znacząco umocnił się, natomiast dalsze zachowanie tej pary walutowej będzie uzależnione od danych, które napłyną na rynek o godz. 14:30.- sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych. Miesiąc temu dane pokazały spadek sprzedaży w lutym, obecnie spodziewane są dane pokazujące niewielki wzrost. Lepsze dane mogą pomóc giełdom oraz dolarowi, słabsze mogą pogorszyć i tak już złą atmosferę na rynkach akcji, a także osłabić dolara.
EURPLN
W piątek złoty umacniał się w stosunku do euro, co było związane ze zwyżką kursu EURUSD. Gdy zmienił się kierunek na przeciwny na tej parze, wpłynęło to również na złotego, który zaczął tracić na wartości. Była to prawdopodobnie również realizacja zysków przed weekendem. Dziś na złotego będą wpływały dwa czynniki: wyniki szczytu G7, a także dane z USA o sprzedaży detalicznej. Lepsze dane mogą wzmocnić dolara, co pośrednio może mieć wpływ na osłabienie się złotego. Najbliższy opór to rejon 3,4370 dzisiejszy szczyt notowań, wyżej zaś znajduje się poziom 3,4436 poziom stu okresowej średniej. Wsparciem będzie poziom 3,4136 (minimum z 11 kwietnia godz.).
EURUSD