Przed zamknięciem

Aktualizacja: 27.02.2017 23:05 Publikacja: 14.04.2008 16:45

Nie można myśleć o dzisiejszej sesji nie mając w pamięci sesji piątkowej.

Spora przecena określiła kierunek zmian cen w najbliższych dniach.

Przewaga podaży była bezapelacyjna. Dziś popyt miał szansę na pokazanie

się z lepszej strony, ale wykorzystał ją połowicznie. Na początku sesji

mieliśmy próbę wzrostu cen. Bykom udało się wyjść nad poziom piątkowego

zamknięcia. Radość, czy raczej ulga, wśród posiadaczy długich pozycji nie

trwała długo. W południe podaż ponownie przycisnęła. Najpierw było to

jedynie powolne osuwanie się, które z czasem przyspieszyło. Pojawiły się

nowe minima sesji. Przed 14:00 ceny się ustabilizowały na niskich

poziomach w oczekiwaniu na dane z USA. O 14:30 poznaliśmy marcową dynamikę

amerykańskiej sprzedaży detalicznej. Dane okazały się zgodne z prognozami,

ale dokonano małej pozytywnej rewizji danych z lutego. Stąd można

odczytywać tą publikację jako neutralną z niewielkim odcieniem pozytywnym.

Popyt szybko to wykorzystał ponownie atakując. Sesję kończymy w okolicy

piątkowego zamknięcia. W skali jednego dnia, to dobry znak. Biorąc jednak

pod uwagę wcześniejszą przecenę, trudno snuć odważne bycze plany. Wydaje

się, że rynek nadal jest pod władzą niedźwiedzi. Trzeba się więc liczyć z

dalszą przeceną i nowymi minimami, które będą nas zbliżać do dołka z

marca, a być może później także i ze stycznia.

Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?