Komentarz poranny

Aktualizacja: 27.02.2017 15:54 Publikacja: 07.05.2008 09:39

Wydarzenia zza granicy nie będą dla nad żadnym poważnym impulsem. Sesja w

Stanach zakończyła się niewielkimi zmianami tamtejszych indeksów.

Wprawdzie w trakcie dnia było znacznie gorzej, a średnia przemysłowa

traciła ponad 100 pkt., ale końcówka należała do byków. Dzięki temu udało

się wyjść na plusy. Ten dobry nastrój nie udało się jednak utrzymać do

naszego poranka. Brak optymizmu na rynku japońskim oraz minusy na

amerykańskich kontraktach sprawiają, że pozytywny efekt końcówki

regularnej sesji został zniwelowany. Jest całkiem prawdopodobne, że

zaczniemy sesję od poziomu bliskiego wczorajszego zamknięcia.

Nie będę podawał powodów zwyżki cen w Stanach, bo świetnie robią to

amerykańskie serwisy. A to chodzą plotki, że Microsoft jednak dogada się z

Yahoo, choć negocjacje będą prowadzone już przez kogoś innego, a to znowu

wysoka cena ropy pomaga koncernom paliwowym, choć innego dnia raczej

przeszkadza reszcie gospodarki. Inni sądzą, że wzrost cen akcji wynikał

właśnie z tego, że ceny ropy po zaliczeniu maksimum zaczęły się nieco

obniżać. Wreszcie mamy także sprawę Fannie Mae. Spółka wczoraj dała do

zrozumienia, że radzi sobie w tych trudnych dla jej biznesu czasach.

Pomimo poniesionej straty jej sytuacja jest stabilna. Proszę sobie wybrać

odpowiedni powód. Oczywiście, jeśli komuś jest lepiej, gdy taki powód zna.

Pewnie spokojniej się śpi mając świadomość, że rynek porusza się wg

racjonalnych reguł i każdą zmianę cen da się nie tylko wytłumaczyć, ale i

wykorzystać w przyszłości reagując szybko na ten sam powód.

Początek będzie więc raczej nijaki. Cała sesja także, choć jest kilka

czynników, które jednak mogą trochę rozruszać graczy. O 11:00 pojawi się

wartość dynamiki sprzedaży detalicznej strefy euro. PK, tu jeszcze szału

nie będzie, ale ciekawie może być o 14:30, gdy pojawi się pierwsza

estymacja wydajności pracy w USA w I kw. 2008 roku. Wcześniej, o 13:00,

pojawią się dane o liczbie wniosków o kredyt hipoteczny, ale nasi

inwestorzy nie za bardzo na to zwracają uwagę, a i reszta czyni to bardzo

rzadko. O 16:00 pojawi się wskaźnik nastrojów w branży budowlanej. Wiem,

że nie są to wiadomości z pierwszej ligi, ale można mieć tylko nadzieję,

że dzięki nim będzie choć trochę ciekawiej niż w ostatnich dniach.

Komentarze
Zapachniało spóźnieniem
Komentarze
Powrót do równowagi
Komentarze
Intensywny tydzień
Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki
Komentarze
Zjawisko domykania luki