Komentarz poranny

Aktualizacja: 26.02.2017 15:38 Publikacja: 12.08.2008 09:42

Wczorajsze notowania w USA będą dla nas małym impulsem. Wprawdzie jeszcze

dwie godziny przed zamknięciem indeksy rosły w zauważalny sposób, to

jednak przedostatnia godzina była mniej przyjemna dla posiadaczy długich

pozycji. Ostatnia godzina sesji niczego nie zmieniła. W efekcie dzień za

oceanem zakończył się niewielkim wzrostem. Zbyt małym, by wywołać w

naszych graczach większe emocje. Jest więc prawdopodobne, że zaczniemy

dzisiejsze zmagania byków z niedźwiedziami w pobliżu poziomu wczorajszej

końcówki.

Wczoraj pojawiły się za to ciekawe informacje, które raczej potwierdzają

dotychczasowe tendencje w sferze makroekonomii. Pogłębia się proces

zaostrzania standardów przy zaciąganiu kredytów w bankach. Żaden z

ankietowanych 52 największych banków nie obniżył tych standardów, a tylko

jeden rozważa taką możliwość w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Zaostrzona

polityka kredytowa dotyczy wszelkich kredytobiorców niezależnie od

scoringu. 74 proc. ankietowanych banków przyznało, że trudniej jest wziąć

u nich kredyt nawet najwyżej ocenianym Amerykanom. Oczywiście w jeszcze

większym stopniu obostrzenia dotyczą tych o słabszej kondycji. Powody

ostrożności w udzielaniu kredytów to: niepewność co do sytuacji

gospodarki, niepłynnych rynek wtórny długu oraz awersja do ryzyka. Te

informacje mają oczywiście proste przełożenie na prognozy dynamiki

konsumpcji, która jest odcinana od kredytu. Zaostrzanie standardów to

także problem dla rynku nieruchomości, który duszony jest przez brak

finansowania ze strony kredytów hipotecznych. W takiej sytuacji szybka

poprawa nie jest prawdopodobna.

Wczoraj opublikowano również w Blue Chip Economic Indicators prognozy

ekonomistów dotyczące dynamiki PKB USA w najbliższych kwartałach. Okazuje

się, że analitycy są zdania, że PKB będzie rosło przez najbliższy rok w

tempie nieprzekraczającym 2 proc. w skali roku. Tegoroczny wzrost ocenia

się na 1,6 proc., a w przyszłym ma on wynieść 1,5 proc. 56 proc. pytanych

zakłada, że gospodarka amerykańska już obecnie jest lub w najbliższym

czasie będzie w recesji. Dynamika konsumpcji w obecnym kwartale oceniana

jest na +0,3 proc., ale w IV kw. ma spaść o 0,3 proc. Czy zatem możliwy

jest szybki powrót hossy? Jeśli nie, to czym zatem jest obecny ruch na

światowych indeksach? No właśnie. To są przesłanki ku temu, by twierdzić,

że trend spadkowy nadal jest obowiązujący.

Komentarze
Bitcoin w cieniu drogiego złota
Komentarze
Czas na profit
Komentarze
Rynek kontra marże
Komentarze
Polskie aktywa na fali
Komentarze
Górnicy krypto z szansą
Komentarze
Obniżki na horyzoncie