Po tygodniu solidnego umacniania się amerykańskiej waluty doszliśmy do momentu który może być początkiem korekty. Wynika to zarówno z sytuacji panującej na poszczególnych parach walutowych jak i sytuacji na pozostałych rynkach finansowych. Po okresie wzrostów, amerykańskie giełdy stanęły przed ważnymi poziomami oporu. Korekta na rynku akcji jest więc bardzo możliwa. Również i spadające ceny ropy zbliżyły się do ważnych poziomów wsparcia. To wszystko sprawia, że korekta na rynku walutowym jest możliwa w najbliższym czasie.

Bez względu na to czy korekta nastąpi wcześniej czy też później, sentyment rynku sprzyja wciąż dolarowi. Obecnie już nikt nie wspomina o chęci testowania szczytów czy też o wystąpieniu "największego kryzysu w historii USA"(słowa G.Sorosa). Coraz więcej sygnałów wskazuje, iż problemy gospodarcze dokuczają też Europie. Ostatnie ruchy na rynku oznaczać mogą początek końca trendu spadkowego dolara i przyczynek do wejście EUR/USD w trend spadkowy. Do całkowitego odwrócenia trendu na eurodolarze jeszcze daleko, jednak widoczne na wykresie dwie próby pokonania poziomu 1.60 oznaczają teraz tylko jedno-formację "podwójnego szczytu".

W krótszym przedziale czasowym czeka nas jednak chyba najpierw korekta. Umocnienie dolara było bardzo dynamiczne i rynek EUR/USD jest już wyprzedany. Jest to dobrze widoczne na wykresie wskaźnika RSI, który dotyka już dolnego ograniczenia kanału spadkowego(podobna zależność jest widoczna na pozostałych głównych parach). Obszar 1.49-1.5 stanowić powinien w najbliższym czasie solidne wsparcie. Oporem będzie obszar 1.53-1.54 oraz wcześniej połowa piątkowej świecy spadkowej.

Sylwester Majewski

Forex-Desk