Dane te pozbawiły sił walutę Eurolandu, która w dalszej części dnia traciła na wartości. Jak się jednak okazało tylko chwilowo - po południu bowiem euro znów spróbowało odbicia - obecnie znajduje się na poziomie 1,4870.
Z danych makroekonomicznych poznaliśmy dzisiaj również stopę bezrobocia w Wielkiej Brytanii w czerwcu. Został również opublikowany raport o inflacji przygotowany przez Bank Anglii. Stopa bezrobocia wyniosła 5,4%, co oznacza wzrost w stosunku do odczytu majowego na poziomie 5,3%. Bank of England w swym raporcie zasygnalizował, iż inflacja w Wielkiej Brytanii może wzrosnąć nawet do 5% w wyniku zwyżki cen energii oraz żywności w ostatnich miesiącach. Nie oznacza to jednak bezwarunkowej podwyżki stóp procentowych w najbliższym czasie. BoE uznał, iż tempo wzrostu cen może zwolnić w przyszłym roku w obliczu zniżki na rynku surowców. Ponadto gospodarka brytyjska weszła w fazę spowolnienia wywołanego kryzysem na rynku kredytów hipotecznych, co również powstrzymuje BoE przed zacieśnieniem polityki monetarnej. Reakcja rynku na te wiadomości była jednoznaczna - od południa, kiedy zostały opublikowane dane, kurs GBP/USD spadł z poziomu 1,9000 do 1,8730.
Złoty zniżkował dzisiaj wobec euro, jak i dolara. W oczekiwaniu na dane o inflacji za lipiec, rynek wywindował kurs USD/PLN do poziomu 2,2140, a EUR/PLN na wysokość 3,2920. Po publikacji wartości wskaźnika CPI na poziomie 4,8%, która okazała się być zgodna z wcześniejszymi prognozami Ministerstwa Finansów, polska waluta zaczęła się umacniać. Nie trwało to jednak długo - obecnie złoty względem euro testuje poziom 3,3000. Przebicie tego poziomu otworzy drogę do dalszych wzrostów EUR/PLN.
Polska waluta doświadcza spadku wartości w obliczu oddalającej się perspektywy podwyżki stóp procentowych. Dzisiejsze komentarze członków Rady Polityki Pieniężnej - Jana Czekaja oraz Mariana Nogi zdają się potwierdzać, iż koszt pieniądza nie ulegnie w najbliższym czasie zmianie. Według J. Czekaja RPP może póki co wstrzymać się z dalszymi podwyżkami, a w przyszłości kluczowymi wskaźnikami dla decyzji o poziomie stóp procentowych będą dane obrazujące ogólna kondycję gospodarki. Marian Noga podtrzymuje stanowisko Czekaja o małym prawdopodobieństwie podwyżki stóp procentowych latem, przy czym zastrzega, iż decydujący dla sierpniowej decyzji RPP będzie poziom płac w lipcu.
Sporządziła: