Nowy tydzień zaczynamy od wzrostu cen o 7 pkt. Nadal przebywamy w
przedziale między szczytem w okolicy 2690, a dołkiem w okolicach 2600 pkt.
Póki ten stan, nic nie jest pewne. Ot, konsolidacja. U 33-34
Nowy tydzień zaczynamy od wzrostu cen o 7 pkt. Nadal przebywamy w
przedziale między szczytem w okolicy 2690, a dołkiem w okolicach 2600 pkt.
Póki ten stan, nic nie jest pewne. Ot, konsolidacja. U 33-34
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
Początek tygodnia przynosi duże luki na wykresach. Powoli trzeba przyzwyczaić się do tego, że to zjawisko nie jest wyjątkiem, a regułą.