Ze względu na brak publikacji ekonomicznych za oceanem uwagę inwestorów mogła zwrócić wypowiedź Garego Sterna, czyli prezesa oddziału Fed w Minneaopolis. Jego zdaniem spadek cen ropy może spowolnić inflację, a to pozwoli na lepsze dopasowanie działań Fed do sytuacji gospodarczej.

W europie oprócz słabych danych ze strefy euro dowiedzieliśmy się również jak kształtował się podział głosów na ostatnim posiedzeniu Banku Anglii. Rada podejmująca decyzje podzielona była na trzy grupy, z których jedna chciała obniżek w celu ratowania wzrostu gospodarczego, druga grupa chciała podwyżek w celu hamowania inflacji, a pozostali(łącznie z prezesem banku Mervynem Kingiem) opowiedzieli się za pozostawieniem stóp na obecnym poziomie. To obrazuje w jak trudnej sytuacji znalazł się Bank Anglii i usprawiedliwia ostatnią falę wyprzedaży funta na rynku GBP/USD.

W przypadku rynku funta cały czas czekamy jeszcze na korektę. Jednym z pierwszych głównych rynków gdzie korekta już się rozpoczęła jest USD/JPY. Po próbie pokonania poziomu 110 rynek osuwa się w kierunku wsparcia. Pierwsze z nich znajduje się na wysokości 108.50, jednak rynek może spaść do poziomu 107, gdzie przebiega też linia trendu wzrostowego. Jeśli linia ta utrzyma się w to w tych okolicach inwestorzy mogą szukać okazji do ponownego otwarcia długich pozycji na dolarze.

Sylwester Majewski

Forex-Desk