Wsparciem dla indeksów były również lepsze od oczekiwań dane makro - liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych okazała się niższa od prognoz o 18 tys, a indeks Fed Filadelfia wykazał spadek mniejszy niż oczekiwano. Wzrosty ograniczał jednak niepokój o wciąż słaby sektor finansowy i obawy o możliwość dalszych odpisów na straty wśród banków. Dziś inwestorzy w USA oczekują na wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke na sympozjum organizowanym przez Bank of Kansas.
Japońska giełda natomiast zareagowała negatywnie na wzrosty na rynku surowców - Nikkei 225 stracił 0,68%. Spadki wsparło również wczorajsze umocnienie jena i związana z tym zniżka notowań największych eksporterów.
Indeksy giełd europejskich zakończyły wczorajsze notowania na minusie. W przypadku Europy zwyżka na rynku surowców podziałała negatywnie na nastroje inwestycyjne i wzbudziła obawy o wzrost inflacji. Indeksy pociągnęły w dół również spadki w sektorze finansowym. Dziś główne indeksy otworzyły się na lekkich plusach. Najprawdopodobniej rynek europejski będzie starał się odrobić część wczorajszych strat. Z danych makro poznamy dzisiaj wskaźnik wzrostu zamówień w przemyśle w strefie euro w czerwcu.
Wczoraj polska giełda zakończyła dzień na niewielkim plusie. Indeks największych spółek WIG 20 zyskał wczoraj 0,02%, a dziś otworzył się o 0,31% powyżej wczorajszego zamknięcia. Wyniki dzisiejszej sesji w dużym stopniu uzależnione będą od reakcji inwestorów na świecie na zwyżki na rynku surowcowym. Dalsze wzrosty mogą pozytywnie wpłynąć na notowania największych spółek paliwowych oraz KGHM.
Sporządziła: