W piątek nie publikowano danych makroekonomicznych w USA. Miało jednak miejsce wystąpienie prezesa Fed, Bena Bernanke. Z przemówienia wywnioskować można chęć uniknięcia problemów związanych ze zbyt wczesnym podnoszeniem stóp procentowych Fed. Nie przeszkodziło to jednak amerykańskiej walucie zyskiwać na sile.

Zamówienia przemysłowe w strefie euro spadły w czerwcu o 7.4%, co jest wynikiem gorszym od prognoz, a także najgorszym wynikiem od grudnia 2001. Są to kolejne dane sygnalizujące istnienie dużych problemów w strefie euro.

Dane ze strefy euro wpłynęły na wycenę eurodolara. Spadki odnotowane w piątek zakryły niemal cała świecę wzrostową z czwartku. Pierwsza próba korekty była więc nieudana. Eurodolar powinien teraz oscylować między poziomem 1.49 a 1.45, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego, którą to na pewno rynek będzie chciał przetestować.

Sylwester Majewski

Forex-Desk