Z kolei Credit Suisse obniżył cenę docelową akcji największego ubezpieczyciela amerykańskiego - AIG, w efekcie czego jego notowania spadły o 5,5%.
Spadki w USA pociągnęły w dół indeksy azjatyckie - Nikkei 225 stracił na zamknięciu 0,8%. Spadały głównie spółki eksportowe oraz finansowe.
Zniżkowały również indeksy europejskie - spadki były wspierane min. przez zniżkę na rynku ropy naftowej, która pociągnęła w dół notowania największych spółek paliwowych - Royal Dutch Shell stracił 1,8%, a koncern Total 1,4%. Na przebieg sesji wpływ miały także napięcia w sektorze finansowym - dwa europejskie banki - hiszpański Santander oraz holendersko-belgijski Fortis straciły po 2,4%. Wczorajsza sesja znajdowała się pod wpływem obaw o przyszłość światowej gospodarki. Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył bowiem prognozy wzrostu gospodarczego dla 2008 oraz 2009 roku. W wyniku tego traciły spółki surowcowe oraz techniczne, których wyniki zależą w dużym stopniu od popytu globalnego.
Wczoraj WIG 20 zamknął się z 0,5-procentową stratą. Na dzisiejszą sesję duży wpływ będą miały publikowane dane makro z kraju i ze świata. O 10.00 poznamy indeks klimatu gospodarczego z Niemiec oraz sprzedaż detaliczną i stopę bezrobocia w Polsce w lipcu. Pod koniec sesji o 16.00 na rynek spłyną dane z USA - sprzedaż nowych domów oraz indeks zaufania konsumentów.
Podsumowując, na światowych giełdach cały czas dominują obawy związane z globalnym spowolnieniem gospodarczym. Wzrosty jeśli się już pojawiają, są nieznaczne i krótkotrwałe, wydają się wręcz sztuczne i nieadekwatne do fundamentów. Po ostatnim wybiciu z klina rosnącego dołem światowe indeksy pokonują kolejne poziomy wsparć. Jeśli dzisiejsze dane makro nie zaskoczą pozytywnie, czeka nas kolejny dzień spadków.