Nastroje pogarszały również obawy o zniszczenia, jakie przyniesie nadciągający nad Zatokę Meksykańską huragan Gustav. Dziś ze względu na Święto Pracy w USA, tamtejsze giełdy nie pracują.
Giełda tokijska podążyła za piątkowymi spadkami na Wall Street - indeks Nikkei 225 stracił na dzisiejszej sesji 1,8%. Motorem spadków w Japonii były spółki technologiczne oraz eksportowe. Główni eksporterzy tracili na fali obaw o kondycję światowej gospodarki oraz w wyniku lekkiego umocnienia się jena.
W Europie natomiast w piątek indeksy po raz kolejny wybroniły się przed stratami. Polska giełda również zamknęła się na plusie - WIG 20 zyskał na piątkowym zamknięciu 0,8%. Dzisiejsze notowania mogą jednak zakończyć się na minusie w ślad za amerykańskimi indeksami oraz spadkami w Japonii. Ponadto fundamenty gospodarki światowej wciąż pozostają słabe, co również przemawia za możliwością powrotu spadków.
Dziś rano inwestorzy poznali wskaźniki PMI z Polski oraz głównych gospodarek europejskich w sierpniu - okazały się one niższe od odczytów lipcowych, co stanowi potwierdzenie obaw o kondycję europejskiej gospodarki. O 10.00 natomiast został opublikowany szacunek inflacji za sierpień w Polsce. Według Ministerstwa Finansów przyspieszyła ona do 5% w związku z czym prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w dalszym ciągu jest wysokie. Inwestorzy oczekują dziś również na informacje o skutkach huraganu Gustav, które wpłyną zapewne na wzrost cen ropy naftowej, co przełoży się na notowania indeksów. Trudno jest w obecnym momencie stwierdzić, w którym kierunku zwyżka cen surowca pociągnie notowania na światowych giełdach - w przeszłości reakcje były różne i zależały głównie od tego, czy silniejszy był wzrost notowań spółek paliwowych, czy spadek cen spółek detalicznych oraz przewoźników.
Sporządziła