Spadek cen w Niemczech się pogłębił, co przełożyło się w końcu i na nasz
rynek. Mamy nowe minima. Kosze zleceń sprzedaży zmiatają ustawiony popyt.
Na terminowym mamy dynamiczne zamykanie długich pozycji. Jesteśmy pod
poziomem szczytu z sierpnia i sytuacja byków zaczyna być ponownie mało
przyjemna. Panikować jednak nie należy nigdy. Powrót do krótkich pozycji