Dolar coraz mocniejszy, trwają zakupy amerykańskich obligacji, a indeksy
lecą w dół. W tym samym czasie spada nasz rynek a złoty odnotowuje
osłabienie nie widziane od lat. Sytuacja wygląda na klasyczną ucieczkę w
bezpieczne aktywa, a to nie wróży niczego dobrego. Niedawny atak popytu w
tym kontekście jawi się jako przebłysk nadziei. Ta zostaje teraz brutalnie