W piątek jeszcze spekulowano, kto przejmie podupadający bank. Finansowemu gigantowi nie udało się bowiem podwyższyć kapitału, a strata netto za drugi kwartał bieżącego roku wyniosła 3,9 mld dolarów i okazała się prawie dwa razy wyższa od oczekiwań. Dziś już wiadomo - Lehman Brothers jest bankrutem i nie ma dla niego ratunku. Gdyby tego było mało, wczoraj również inny bank inwestycyjny - Merill Lynch ogłosił nieoczekiwanie, iż zgodził się na przejęcie przez Bank of America. BoA zapłaci ok. 29 dolarów za akcję, czyli w sumie 43,5 mld za wykup.
W pierwszej kolejności na te doniesienia miały szanse zareagować rynki azjatyckie - kluczowa dla regionu giełda tokijska zamknęła się na minusie - Nikkei 225 stracił na dzisiejszym zamknięciu 2%. Ponadto wszystkie indeksy europejskie tracą od pierwszych chwil notowań. Polski WIG 20 otworzył się dziś na poziomie 2413 punktów, czyli ze stratą 1,7% w stosunku do piątkowego zamknięcia i już zdążył przebić lipcowe dno na poziomie 2405 punktów. Tracą praktycznie wszystkie polskie blue chipy, jednak jak nietrudno się domyślić, najbardziej bolesne straty ponosi sektor finansowy.
Dramatyczna sytuacja w amerykańskim sektorze finansowym, przełoży się na dalszy wzrost awersji do ryzyka i spadki indeksów. W najbliższych dniach możemy oczekiwać zwiększonych wyprzedaży na wszystkich giełdach. Będzie ona wynikiem realizacji zysków w celu ograniczenia strat związanych z posiadanymi aktywami Lehman Brothers.
Sporządziła
Joanna Pluta