Minima na kasowym nie wywołały paniki. Zamiast pogłębienia spadku, mamy

lekkie odbicie. Indeks powrócił nad poziom lipcowego dołka, choć było ono

przebite o niego ponad 7 pkt. Czy to jest coś na kształt kontrataku

popytu? Na razie wygląda to dość niewyraźnie. U 13-14