Wyprzedaż na rynkach surowcowych wymusiła korektę

Paniczna wyprzedaż na rynkach surowcowych, których skala zmusza rynkowych statystyków do szukania analogii w dalekiej przeszłości, na rynkach akcji uruchomiła idealną propodażową mieszankę.

Aktualizacja: 25.02.2017 19:47 Publikacja: 09.05.2011 10:49

Przeszło 25-procentowy spadek ceny srebra, który nazwano największym od 1975 roku i kilkunastoprocentowa przecena ropy wzmocniły dolara oraz radykalnie ograniczyły apetyt na ryzyko. Jednak na rynkach akcji, które od miesięcy domagają się korekty, wyprzedaż ropy, srebra i miedzi to ledwie część przyczyn, na jakich oparła się podaż. Fundamentem zeszłotygodniowych spadków, w sumie dość skromnych, były głównie dane makro, które razem zlały się wartki strumień zwątpienia w kondycję globalnej gospodarki.

Wymieniając ledwie kilka ważnych raportów należy odnotować spadek sprzedaży detalicznej w strefie euro o 1 procent. Spadek zamówień w niemieckim przemyśle o 4 procent. Generalnie słabsze niż w poprzednich miesiącach odczyty indeksów ISM i PMI dla przemysłu i usług w najważniejszych gospodarkach świata. Wreszcie niespełniający oczekiwań odczyt wzrostu etatów w sektorze prywatnym w USA i zaskakujący wzrost nowych bezrobotnych w USA. Do pełni obrazu należy jeszcze dołożyć umocnienie dolara po braku podwyżki stóp procentowych w strefie i spekulacjach, iż Grecja rozważa powrót do własnej waluty, co musiało podkopać zaufanie do euro.

Doskonałe warunki dla podaży i lepszy od oczekiwań raport z amerykańskiego rynku pracy w piątek nie powinny przysłonić faktu, iż na giełdach akcji obecne są pytania o to, jaki scenariusz zdominuje kilka kolejnych tygodni. Już w poprzednim tygodniu widać było pierwsze ostrzeżenia przed zbliżającą się korektą, którą powstrzymał Fed obietnicą niskich stóp procentowych. W istocie obserwowana wyprzedaż sygnalizuje, iż na rynkach akcji pojawiła się przestrzeń do korekty, którą wspiera stare giełdowe zalecenie sprzedawania akcji w maju w celu wyprzedzenia korekty, która ma trwać do początku czwartego kwartału.

Ten oczywisty spadkowy scenariusz ma kilka poważnych wad. Pierwszym jest spadek cen surowców, który wykluczając indeksy i rynki uzależnione od cen towarów, jest dobry dla gospodarki. Otrzeźwiający spadek napompowanego bańką spekulacyjną rynku srebra i korekta na rynku miedzi to są dobre wiadomości dla wielu sektorów poczynając od sektora nowych technologii a na budownictwie kończąc. Spadek cen ropy to doskonała wiadomość dla konsumentów, którzy przez ostatnie miesiące traktowano na stacjach benzynowych „ekstra-podatkiem” od używania samochodów.

Paradoksalnie rzecz ujmując swoiste strzepnięcie kapitału spekulacyjnego z rynków surowcowych pozwala postawić tezę, iż drożejące dalej surowce dawały gwarancję tego, iż gospodarki oraz rynki akcji raczej wcześniej niż później będą musiały zderzyć się z zagrożeniami recesyjnymi, jakie niosą ze sobą drogie surowce. Przecena, jeśli potrwa dłużej, znosi ten pewnik oraz, co niemniej ważne, zmusza kapitał wycofany z rynków towarowych do szukania swojej szansy w innych segmentach rynkowej rzeczywistości. Potencjalny koniec hossy na rynkach towarowych i zapowiadany finał skupu długu z rynku przez Fed wymusza łaskawsze spojrzenie na rynki akcji, zwłaszcza w średnim terminie.

W bliskiej przyszłości to podaż zdaje się mieć więcej argumentów. Dane makro i wyrażane przekonanie o zbliżającej się korekcie nie sprzyjają bykom. Sprzeczne w wymowie raporty z USA i Europy skazują rynki akcji na poruszanie się od publikacji do publikacji. W efekcie kondycja rynków akcji zależy teraz od tego, jak ułożą się publikowane dane i jak na ich wymowę odpowie rynek walutowy, który umacniając dolara będzie zniechęcał do ryzyka. W tej perspektywie patrząc w rozpoczynającym się tygodniu na plan pierwszy musi wybić odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej w USA, który pojawi się w czwartek. Nie mniej ważne będą również odczyty inflacji w USA (PPI i CPI) oraz nastroje konsumentów mierzone indeksem Uniwersytetu Michigan. Rynki nie zignorują również wystąpienia szefa Fed w Senacie.

[b]Adam Stańczak, analityk DM BOŚ SA[/b]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów