Nastawienie pozostaje negatywne. W tej sytuacji nie jest to najszczęśliwszy wybór, ale już w poniedziałek zmiana była wysoce podejrzana. Zasada jest zasadą i należało się jej trzymać. Nie zapewnia ona nieomylności rynkowej. Błędem nie jest strata, ale błędem jest łamanie reguł. Zresztą nie ma co płakać. Dziś nastawienie się nie zmieni, a wcale nie ma pewności, że zmieni się jutro. Bliskość oporu kusi, ale nie wiadomo, czy wystarczająco.