Brak testu poniedziałkowego dołka to rzeczywiście czynnik, który nie pozwala niedźwiedziom spać spokojnie. Niemniej są inne, które ten sen przynajmniej umożliwiają. Zacznijmy od tego, że wczorajsza sesja była kolejną po tej, na której przetestowany został poziom wsparcia. Popyt się obronił, ale nie zrobił nic w dniu następnym. Nie było odejścia od dołka, nie było zakupów z myślą o powrocie do trendu. Zamiast tego mieliśmy znaną nam konsolidację i mizerny obrót. Jeśli popyt stać było tylko na obronę wsparcia, to jest to zdecydowanie za mało. Wsparcie ma być bronione w jakimś celu – chodzi o ponowienie ruchu w kierunku trendu. Tego ponowienia wczoraj zabrakło.
Co ważne, nie można tej bierności kupujących usprawiedliwiać zachowaniem rynków na świecie. Najbliższy nam DAX trzymał się przez większość dnia całkiem dzielnie. Dopiero dane, jakie pojawiły się o 14.30, ugięły indeksy. Przyszło to dość łatwo, co także jest godne uwagi. I jeszcze coś, co dotyczy wszystkich rynków akcji. Gdy o 16.00 pojawiła się zdecydowanie wyższa od prognoz wartość wskaźnika zaufania amerykańskich konsumentów, nie było widać optymistycznej reakcji. Kiedy ta reakcja już nastąpiła, to szybko zgasła. Owszem, można to tłumaczyć tym, że o lepszych nastrojach sygnalizował wcześniej wskaźnik Uniwersytetu Michigan, ale to chyba nie pełne uzasadnienie bierności kupujących. Zastanawiająca jest również końcówka sesji, gdy w sytuacji wzrostu indeksu z Niemiec i indeksów w USA nasz rynek wyznaczył nowe minimum sesji. Ostatnie minuty to wprawdzie zwyżka, ale mała.
Co o tym sądzić? Jeśli wszelkie wnioski wyciągamy tylko na bazie tego, co pokazują wykresy, to nadal najważniejszym faktem jest utrzymanie się cen nad poniedziałkowym dołkiem i tu nie ma dyskusji. Poziom wsparcia był testowany i popyt go wybronił. Gdy zaczniemy dokładać inne obserwacje, łatwo wprowadzimy zamęt i zwątpienie. Zgadza się, nie tak powinien zachować się popyt po obronie wsparcia, ale mimo wszystko to wsparcie jest pod aktualnymi cenami, a skoro tak, to wszelkie wątpliwości muszą pozostać tylko wątpliwościami.